Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Podzielone opinie kierowców

Po licznych głosach krytyki na temat nierówności Circuit of the Americas, kilku zawodników postanowiło wesprzeć organizatorów Grand Prix Stanów Zjednoczonych.

Daniel Ricciardo, Renault F1 Team R.S.19

Simon Galloway / Motorsport Images

Mistrz świata Lewis Hamilton przyznał, że po pierwszym piątkowym treningu odczuwał okropny ból głowy, a kilku innych zawodników jednoznacznie stwierdziło, że wyboje na torze w Austin są niedopuszczalne.

Jako najgorsze miejsca wskazywano: wyjazd z alei serwisowej, zakręt numer 2 oraz wzniesienie w „dziewiątce”. Jednak Daniel Ricciardo stwierdził, że nie miał problemu z podbiciami i skokami, których doświadczył.

- Właściwie to wolę coś takiego, niż ideał, przez który czujemy się jak w grze wideo. Niektóre zakręty faktycznie są mało komfortowe, ale dodaje to obiektowi pewnego charakteru i nie pozwala nam zasnąć.

- Jest to wymagające i stanowi wyzwanie. Dzięki temu tor jest inny niż pozostałe.

Kierowca Renault przyznał, że zmiana nawierzchni przy wyjeździe z alei serwisowej jest dość paskudna, ale powtórzył, że preferuje takie coś, niż gdyby miało być idealnie gładko.

- Gdy przyjeżdżamy do Austin to musimy być na to przygotowani i zdawać sobie sprawę, że nie będzie tu „delikatnego żeglowania”. Nowoczesne obiekty są czasami zbyt perfekcyjne. Ten, z kilkoma swoimi „uchybieniami”, bardzo mi się podoba. Nie ma tu nic takiego, co sprawiałoby, że nie można jeździć.

- Wszystkie samochody są w jednym kawałku, żaden się nie rozpada [od wybojów], więc sądzę, że jest w porządku.

Max Verstappen i Sergio Perez zasugerowali, że nawierzchnia może grozić kontuzjami, zarówno w wyniku podbić, jak i samych wypadków.

Czytaj również:

Nico Hulkenberg nie zgodził się z tym, mówiąc:

- Nie sprawia to bólu, choć jest dość dynamicznie. Ale podoba mi się to. Dodaje to charakteru. Mamy wiele gładkich torów i kilka wyboistych. Jest tu dość specyficznie. Nie są to zwykłe wyboje, ale przypominają fale i wybrzuszenia.

Niemiec dodał, że nie sądzi, by mogło dojść do niebezpiecznych sytuacji, ale przyznał, że mocne hamowanie na końcu tylnej prostej może „złapać” niektórych kierowców.

- Jeśli zjedziesz trochę z optymalnej linii, to jest kilka paskudnych miejsc. Może tam być ciekawie, przede wszystkim w niedzielę. Pamiętam, że kilka lat temu prawie straciłem tam kontrolę nad samochodem.

Romain Grosjean mocno poobijał swojego Haasa na początku drugiego treningu, prawdopodobnie na skutek utraty kontroli na nierówności. Opisał jednak wyboje toru jako całkiem fajne, z wyjątkiem bolesnego dla „dolnej części pleców” podbicia w zakręcie numer 1.

- Reszta nadaje pętli charakteru i jest całkiem fajna.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Magnussen wypróbował skrzydło
Następny artykuł Pirelli odpowiada na krytykę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska