Podzielone opinie kierowców
Po licznych głosach krytyki na temat nierówności Circuit of the Americas, kilku zawodników postanowiło wesprzeć organizatorów Grand Prix Stanów Zjednoczonych.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Mistrz świata Lewis Hamilton przyznał, że po pierwszym piątkowym treningu odczuwał okropny ból głowy, a kilku innych zawodników jednoznacznie stwierdziło, że wyboje na torze w Austin są niedopuszczalne.
Jako najgorsze miejsca wskazywano: wyjazd z alei serwisowej, zakręt numer 2 oraz wzniesienie w „dziewiątce”. Jednak Daniel Ricciardo stwierdził, że nie miał problemu z podbiciami i skokami, których doświadczył.
- Właściwie to wolę coś takiego, niż ideał, przez który czujemy się jak w grze wideo. Niektóre zakręty faktycznie są mało komfortowe, ale dodaje to obiektowi pewnego charakteru i nie pozwala nam zasnąć.
- Jest to wymagające i stanowi wyzwanie. Dzięki temu tor jest inny niż pozostałe.
Kierowca Renault przyznał, że zmiana nawierzchni przy wyjeździe z alei serwisowej jest dość paskudna, ale powtórzył, że preferuje takie coś, niż gdyby miało być idealnie gładko.
- Gdy przyjeżdżamy do Austin to musimy być na to przygotowani i zdawać sobie sprawę, że nie będzie tu „delikatnego żeglowania”. Nowoczesne obiekty są czasami zbyt perfekcyjne. Ten, z kilkoma swoimi „uchybieniami”, bardzo mi się podoba. Nie ma tu nic takiego, co sprawiałoby, że nie można jeździć.
- Wszystkie samochody są w jednym kawałku, żaden się nie rozpada [od wybojów], więc sądzę, że jest w porządku.
Max Verstappen i Sergio Perez zasugerowali, że nawierzchnia może grozić kontuzjami, zarówno w wyniku podbić, jak i samych wypadków.
Nico Hulkenberg nie zgodził się z tym, mówiąc:
- Nie sprawia to bólu, choć jest dość dynamicznie. Ale podoba mi się to. Dodaje to charakteru. Mamy wiele gładkich torów i kilka wyboistych. Jest tu dość specyficznie. Nie są to zwykłe wyboje, ale przypominają fale i wybrzuszenia.
Niemiec dodał, że nie sądzi, by mogło dojść do niebezpiecznych sytuacji, ale przyznał, że mocne hamowanie na końcu tylnej prostej może „złapać” niektórych kierowców.
- Jeśli zjedziesz trochę z optymalnej linii, to jest kilka paskudnych miejsc. Może tam być ciekawie, przede wszystkim w niedzielę. Pamiętam, że kilka lat temu prawie straciłem tam kontrolę nad samochodem.
Romain Grosjean mocno poobijał swojego Haasa na początku drugiego treningu, prawdopodobnie na skutek utraty kontroli na nierówności. Opisał jednak wyboje toru jako całkiem fajne, z wyjątkiem bolesnego dla „dolnej części pleców” podbicia w zakręcie numer 1.
- Reszta nadaje pętli charakteru i jest całkiem fajna.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze