Pomyślne życzenia od sponsora
Kierowca AlphaTauri Nyck de Vries jest w sporze prawnym z holenderskim magnatem nieruchomości w sprawie pożyczki, która była przeznaczona na wsparcie jego juniorskiego etapu kariery.
Autor zdjęcia: Carl Bingham / Motorsport Images
Nyck de Vries został pozwany przez potentata rynku nieruchomości Jeroena Schothorsta w sprawie pożyczki w wysokości 250 000 euro, której udzielił Holendrowi.
De Vries zaliczy swoją pierwszą, pełną kampanię w F1 w tym roku. Dołączył do AlphaTauri jako następca Pierre'a Gasly'ego, który przeniósł się do Alpine.
W wieku 27 lat będzie jednym z najstarszych pełnosezonowych debiutantów w Formule 1 w ostatnim okresie. Szansę otrzymał po imponującym, jednorazowym starcie w królowej sportów motorowych, gdy w zeszłym roku podczas Grand Prix Włoch zastąpił w Williamsie niedysponowanego Alexa Albona.
Jego przygotowania do mistrzostw 2023 są jednak zakłócone. Został pozwany przez Schothorsta, który twierdzi, że kierowca AlphaTauri naruszył zapisy umowy dotyczącej pożyczki z 2018 roku.
Przypomnijmy, że De Vries skorzystał ze wsparcia w wysokości 250 000 euro, aby zapewnić sobie miejsce w F2 w ekipie Prema w sezonie 2018. Pieniądze pochodziły od firmy inwestycyjnej Schothorsta - Investrand.
Pożyczka miała zostać anulowana, gdyby de Vriesowi nie udało się awansować do Formuły 1 do 2022 roku włącznie. W przeciwnym razie, cała kwota powinna wrócić do Schothorsta, ze wszystkimi odsetkami (trzy procent w skali rocznej) oraz określonymi procentami od wynagrodzenia kierowcy.
De Vries zapłacił Schothorstowi 190 000 euro odsetek, a ponieważ nie miał umowy na ściganie się w F1 w sezonie 2022, zakładał, że zadłużenie zostanie umorzone zgodnie z porozumieniem.
Holenderski biznesmen jest jednak innego zdania, wskazując właśnie na start 27-latka w barwach Williamsa w GP Włoch. Kwestionuje również definicję roli kierowcy testowego i rezerwowego w F1, kiedy de Vries pracował dla Mercedesa i w razie potrzeby mógł też zastąpić wybranego zawodnika w jednej z klienckich stajni niemieckiego producenta.
Schothorst, chociaż skierował sprawę do sądu, życzy kierowcy jak najlepiej w rozwoju jego kariery sportowej.
- Myślę, że to fantastyczne, iż Nyck odniósł sukces jako kierowca Formuły 1, a także, że dwóch Holendrów będzie mogło wystartować w sierpniowym wyścigu w Zandvoort. Zainwestowaliśmy w de Vriesa w ważnym momencie jego kariery, kiedy nikt inny by tego nie zrobił. Teraz opinie na temat jak interpretujemy ten biznes, są podzielone - powiedział Schothorst.
- Takie rzeczy zdarzają się, ale ostatecznie niestety nie da się uniknąć wyjaśnienia tej sprawy w sądzie. Oczywiście wolelibyśmy inne rozwiązanie, ale to nie zmienia faktu, że życzymy Nyckowi powodzenia w dalszej karierze - dodał Holender.
Adwokat zawodnika wskazał, że proponowana ugoda, spłata całego dotychczasowego zadłużenia, została odrzucona, więc rozprawa sądowa jest nieunikniona.
- Wszystko wskazuje na to, że firma inwestycyjna Schothorsta nie może pogodzić się z faktem, że de Vries został kierowcą Formuły 1 dopiero w 2023 roku, a nie w ostatnim roku ich kontraktu - powiedział Jeroen Bedaux.
Video: Moja praca w F1 - Dyrektor działu silnikowego Mercedesa
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze