Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Potrójne wyścigi jedynie poza Europą

Formuła 1 rozważy w przyszłości trzy wyścigi z rzędu tylko w przypadku rund poza Europą, przyznaje Steve Nielsen – dyrektor sportowy wyścigów Grand Prix.

Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W09, Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1 W09, Sebastian Vettel, Ferrari SF71H, Max Verstappen, Red Bull Racing RB14, Kimi Räikkönen, Ferrari SF71H, Daniel Ricciardo, Red Bull Racing RB14, Carlos Sainz Jr., Renault Sport F1 Team R.S. 18, oraz reszta stawki na starcie

Lewis Hamilton, Mercedes AMG F1 W09, Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1 W09, Sebastian Vettel, Ferrari SF71H, Max Verstappen, Red Bull Racing RB14, Kimi Räikkönen, Ferrari SF71H, Daniel Ricciardo, Red Bull Racing RB14, Carlos Sainz Jr., Renault Sport F1 Team R.S. 18, oraz reszta stawki na starcie

Glenn Dunbar / Motorsport Images

W tym roku wyścigi o Grand Prix Francji, Austrii i Wielkiej Brytanii rozegrano w następujące po sobie weekendy, jednak intensywność imprez oraz konieczność uporania się z napiętym harmonogramem podróży stały się dla zespołów powodem do niezadowolenia w związku ze zmęczeniem personelu.

F1 uniknęła zaplanowania trzech kolejnych rund po sobie w sezonie 2019, a Nielsen wyjaśnia: – Myślę, że nauczyło nas to, iż jeśli będziemy potrzebowali czegoś takiego ponownie, mało prawdopodobne będzie zastosowanie takiego rozwiązania podczas wyścigów w Europie.

Zapytany przed GP Rosji o wnioski z potrójnych wyścigów, Nielsen wyjaśnił: – Myślę, że przekonaliśmy się, iż jeśli kiedykolwiek będziemy musieli to zrobić, a nie chcemy tego robić ot tak sobie, to prawdopodobnie lepiej będzie zastosować takie rozwiązani w przypadku rund poza Europą.

– W Europie mamy wielkie jednostki gościnne. Są unikalne, jednak składanie ich i rozkładanie trwa niesamowicie długo, jest też bardzo kosztowne w kwestii roboczogodzin i tak dalej.

– Tak więc jeśli będziemy robili trzy wyścigi z rzędu, to uważam, że będą to rundy poza Europą.

Nielsen tłumaczył, że co prawda dystanse dzielące takie wyścigi są większe, ale z logistycznego punktu widzenia łatwiej to zorganizować niż na imprezach w Europie.

– Co prawda europejskie wyścigi wyglądają na łatwiejsze do rozegrania po sobie, ale są bardziej skomplikowane od zamorskich – przyznał.

– Europejskie rundy wymagają zabrania pomieszczeń gościnnych, zbudowania ich, do tego floty ciężarówek i innego sprzętu. W Europie F1 wymaga niemal 300 ciężarówek. To o wiele bardziej skomplikowane od dalekich wyścigów.

– Na tamtych rundach dystanse są większe, jednak po prostu pakujesz wszystko i umieszczasz w tych samych samolotach.

– Formuła 1 organizuje przelot wszystkich zespołów i jest to bardzo efektywny proces. Sposób, w jaki przewozimy sprzęt, jest znacznie sprawniejszy niż podczas wyścigów w Europie.

– Jeśli miałbym wybierać najlepiej zorganizowane wyścigi, to – jak na ironię – wybrałbym zamorskie, które są łatwiejsze pod względem logistyki.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Wypowiedzi przed Grand Prix Rosji
Następny artykuł Uralkali pozywa administratorów Force India

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska