Powrót Buttona korzyścią dla Williamsa
Jenson Button w roli doradcy będzie mocnym atutem chcącego się odrodzić zespołu Williamsa.
ジェンソン・バトン / Jenson Button(#1 RAYBRIG NSX-GT)
Tomohiro Yoshita
Powyższą opinią podzielił się Nicholas Latifi. Kanadyjczyk drugi sezon będzie bronił barw Williamsa.
Button wrócił do Grove po ponad dwudziestu latach. Nowi właściciele i inwestorzy - firma Dorilton Capital - sprowadzili do zespołu Josta Capito (nowego dyrektora generalnego), Simona Robertsa (szefa zespołu) i właśnie Buttona. Mistrz świata z 2009 roku będzie pełnił rolę doradczą, angażując się również w akcje marketingowe Williamsa.
Rady starszego kolegi będą mogli zasięgnąć także kierowcy: George Russell i Nicholas Latifi. Kanadyjczyk uważa, że postać Buttona będzie wartością dodaną i mocnym atutem zespołu.
- Sądzę, że to niezwykle cenne - cytuje Latifiego oficjalny serwis F1. - Jenson Button to kierowca, którego bardzo szanuję. Wydaje mi się, że przyniesie to zespołowi same korzyści. Fajnie też - przyznam trochę egoistycznie - iż jest kierowcą.
- W historii Formuły 1 wiele postaci wracało w rolach doradczych. To, że jest kierowcą, to przysłowiowa wisienka na torcie. Jego doświadczenie jest stosunkowo aktualne. Z pewnością zamierzam nauczyć się od niego jak najwięcej i słuchać jego rad. Będzie mocnym atutem zespołu.
- Nie jestem długo w tym sporcie. Niebawem skończę 26 lat, ale to dopiero mój drugi sezon. Nie wiem, ile on ma na koncie, ale [na pewno] dużo. Świetnie będzie posłuchać co przeżył i z czym miał problemy.
Williams, podobnie jak pozostała dziewiątką zespołów, rozpocznie jutro w Bahrajnie trzydniową sesję testową. Pierwszy dzień w całości otrzyma do dyspozycji Roy Nissany. Dwoma pozostałymi podzielą się Latifi (sobota) i Russell (niedziela).
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze