Powrót do rzeczywistości w McLarenie
Po bardzo udanych kwalifikacjach przyszło duże rozczarowanie. Obiecujące tempo nie przyniosło rezultatów w niedzielnym wyścigu.
Oscar Piastri, McLaren
Steven Tee / Motorsport Images
Po raz drugi w tym sezonie, obaj kierowcy McLarena awansowali do Q3. Lando Norris sensacyjnie zajął trzecie miejsce, a
Na świetny rezultat w kwalifikacjach złożyło się wiele czynników. Faworyci do walki o pierwszy rząd, Charles Leclerc i Sergio Perez odpadli w Q1 i Q2 dając szansę na awans słabszym rywalom. Po szerokim wyjeździe z toru na początku pierwszego okrążenia, Fernando Alonso uszkodził podłogę swojego bolidu, tracąc nadzieję na dobry wynik. Na minutę przed końcem Q2 doszło do zderzenia dwóch Mercedesów, w konsekwencji czego George Russell zajął dopiero dwunaste miejsce a Lewis Hamilton z uszkodzonym bolidem piąte.
Wyścig okazał się znacznie bardziej wymagający niż się spodziewano. Norris po kontakcie z Hamiltonem na pierwszym okrążeniu spadł na ostatnie miejsce i ukończył wyścig na siedemnastym miejscu, a Piastri uplasował się na 13 pozycji. Australijczyk powiedział przez radio po wyścigu, że był to dla niego bardzo trudny wyścig
- To było trudne popołudnie, nie miałem tempa by walczyć o cokolwiek. Nienajlepsze pierwsze okrążenie tylko pogorszyło sprawę, ale myślę, że byliśmy zbyt wolni by walczyć o punkty. Musimy przyjrzeć się, skąd wynika tak duża różnica między tempem w sobotę a w niedzielę. To było bardzo rozczarowujące popołudnie - powiedział Piastri w wywiadzie dla Motorsport.com.
- Dzisiejszy dzień był powrotem do rzeczywistości, znacznie trudniejszy niż przypuszczaliśmy. Czułem się tutaj znacznie bardziej komfortowo niż w Monako, szczególnie w kwalifikacjach. Jestem skupiony na następnej rundzie. Kanada to nowy tor, który muszę dobrze poznać. Myślę, że sprawi mi to przyjemność, spędziłem dużo czasu w symulatorze i jestem bardzo podekscytowany - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze