Czwarte miejsce McLarena to nie tylko osiągi samochodu
Szef zespołu McLarena - Andreas Seidl uważa, że obecna pozycja jego zespołu, jako lidera pośród ekip ze środka stawki F1, nie wynika tylko z osiągów samochodu.
Carlos Sainz Jr., McLaren MCL34
Andrew Hone / Motorsport Images
Po zdobyciu 82 punktów przed przerwą wakacyjną, więcej niż w ubiegłym roku, McLaren jest na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, prawie dwukrotnie przewyższając liczbą punktów piąte Toro Rosso.
Chociaż Toro Rosso i Racing Point miały w tym roku lepsze indywidualne miejsca kierowców w wyścigach, McLaren samotnie przewodzi zespołom środka stawki.
- Zajmujemy czwarte, świetne miejsce, ale to nie wynika tylko z osiągów samochodu - powiedział Seidl dla motorsport.com. - Możliwości bolidu są gdzieś między czwartym, a szóstym lub siódmym miejscem.
- Mamy jednak też inne mocne obszary, takie jak starty do wyścigów, pit stopy, dobre strategie i świetnych kierowców. To sprawiło, że zdobyliśmy tyle punktów, podczas gdy inne zespoły środka stawki mają trochę więcej problemów. Zawsze byliśmy gdzieś między czwartym, a szóstym miejscem, a inne ekipy miały nieco więcej wzlotów i upadków – kontynuował.
Podczas gdy McLaren zmierza pewnie po czwarte miejsce w sezonie 2019, przygotowanie zespołu do dalszego rozwoju jest większym priorytetem.
- Szczerze mówiąc o wiele ważniejsze jest, że zrobiliśmy krok naprzód w porównaniu do zeszłego roku. Wyciągamy z tego wnioski i łączymy z naszą wizją podejścia na przyszłość. Dla mnie istotne jest kontynuowanie postępów z samochodem. W przypadku obecnego bolidu udało się powrócić do normalnego harmonogramu pod względem przygotowywania koncepcji auta.
- Oczywiście chcę tego czwartego miejsca, idziemy po to, ale znacznie większy nacisk kładę na wyciąganie odpowiednich wniosków i przekładanie ich na kolejny krok naprzód – podsumował.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze