Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Pożyteczna walka Ferrari

Frederic Vasseur stwierdził, że Ferrari nie może odpuścić końcówki sezonu, a walka z Mercedesem sprzyjać będzie przygotowaniom do przyszłorocznej rywalizacji.

Charles Leclerc, Ferrari SF-23

Choć nie bez problemów, Ferrari po wakacyjnej przerwie spośród czterech ekip aspirujących do miana tej drugiej za Red Bullem punktuje najlepiej.

Scuderia tym samym wyprzedziła w tabeli Astona Martina i awansowała na podium wśród konstruktorów. Strata do zajmującego drugie miejsce Mercedesa wynosi jednak tylko dwadzieścia punktów.

Mimo że większość ekip sporą część zasobów skierowała już na sezon 2024, w Ferrari są przekonani, iż nie można po prostu odpuścić tegorocznej rywalizacji z Mercedesem.

- Nie trzeba odkładać walki. Walka z Mercedesem trwa dzisiaj i musimy podjąć rękawicę - powiedział Vasseur. - To zawsze jest najlepszy sposób na przygotowanie się do przyszłości. Ze względu na nastawienie mentalne wszystkich w zespole walka jest kluczowa. I tego będziemy się trzymać aż do końca sezonu.

- Nie można powiedzieć, że to poświęcenie. Wierzę, że osiągi biorą się z wydajności. Jest już za późno, by pod kątem tego sezonu badać coś w tunelu aerodynamicznym, jednak wszystko to, co zrobimy w aktualnym samochodzie, pomoże nam w przyszłym roku.

Czytaj również:

Po wizytach w Singapurze i Japonii w Ferrari chwalili się, że największe problemy z nadmiernym zużyciem ogumienia mają już za sobą. Na torze Suzuka w SF-23 pojawiła się nowa podłoga, jednak Vasseur zbagatelizował jej znaczenie przy poprawie żywotności opon.

- To, co możesz wnieść do samochodu, to kwestia potencjału. Degradacja to inna historia. Nie musimy wszystkiego łączyć. Jednak potencjał zawsze pomaga. Mając dziesiątą część sekundy więcej, bylibyśmy tu w pierwszym rzędzie. A to wtedy inna historia. Masz czyste powietrze itd.

- Czasami małe detale robią na koniec wyścigu wielką różnicę. Gdy z kimś walczyć, musisz poniekąd kopiować to, co on robi. Myślę, że tak to pozostanie do końca sezonu. Zdobyliśmy pole position na Monzy różnicą setnej sekundy. W ubiegłym tygodniu w Singapurze było to pięć setnych, coś koło tego. A tutaj w Japonii z kolei straciliśmy pierwszy rząd przez pięć setnych. Tak już pewnie będzie do końca roku.

Czytaj również:

Mówiąc o generalnej formie Ferrari, Vasseur zwrócił uwagę, że jeszcze przed letnią przerwą i poprawkami SF-23 spisywał się nieźle.

- Musimy unikać wyciągania zbyt pochopnych wniosków. Przed przerwą, w Spa też byliśmy w niezłej formie. Charles teoretycznie był w pierwszym rzędzie, ale ruszał z pole position i zaliczył niezły wyścig.

- Jako, że to kwesta setnych części sekundy, chwilami nawet mały krok daje ci wrażenie, że wszystko się zmieniło. A nie zawsze jest to prawdą. W grę wchodzi nawet dopasowanie kierowców do jakiegoś toru.

- W sporcie musisz zaakceptować, że w jakiś weekend to inni spisali się lepiej. Sądzę, że rywalizacja jest pozytywna i pomaga nam się poprawiać.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Niezachwiana wiara w Astona Martina
Następny artykuł Niespełnione marzenia Neweya

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska