Pozytywne nastawienie Steinera

Trzy miesiące temu również Formuła 1 została dotknięta bezprecedensową pandemią koronawirusa, co sprawiło, że zespoły zebrały się razem, aby poszukać wyjścia z kryzysu.

Wszystkie ekipy nie tylko jednogłośnie zgodziły się, że obecne samochody zostaną wykorzystane w tegorocznych mistrzostwach, ale nawet zaakceptowano zamrożenie ich rozwoju w sporym stopniu. Ponadto zgodzono się na obniżenie limitu budżetowego, co miejmy nadzieję, że zapewni przetrwanie wszystkich dziesięciu zespołów.

To była niezwykła sytuacja pośród ekip, które bardziej znane są z walki o własne korzyści, nawet kosztem innych.

Steiner, szef Haas F1 Team, ma nadzieję, że postępowanie zaprezentowane w ostatnich miesiącach, będzie kontynuowane.

- We wszystkim zawsze są jakieś pozytywy – powiedział Steiner. - Chciałbym, aby to odbyło się w innych okolicznościach, ale fajne jest, że działaliśmy wspólnie - zespoły, F1 i FIA. Wpadliśmy na rozwiązanie, jak uczynić ten sport lepszym w przyszłości. Liczę, że potem dalej będziemy pamiętali o wydarzeniach z obecnego okresu. Mam nadzieję, że za trzy lata nie będziemy myśleć tylko o sobie.

Austriak z niecierpliwością oczekuje na otwierające mistrzostwa 2020 Grand Prix Austrii, które odbędzie się w najbliższy weekend. To ponad trzy miesiące po oczekiwanym rozpoczęciu sezonu w Australii.

- Emocje będą dość duże, ponieważ na pewnym etapie nie wiedzieliśmy, czy będziemy startowali, czy nie - przekazał. - W marcu świat zdawał się dość szybko upadać, a teraz, cztery miesiące później znów możemy wyruszyć na wyścigi.