Prędkość na prostej kluczowa
Lando Norris po zdobyciu pole position w kwalifikacjach do GP Włoch wskazuje, co było kluczowym czynnikiem pozwalającym McLarenowi na zablokowanie pierwszego rzędu.
Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images
Lando Norris po zajęciu pierwszego miejsca podczas kwalifikacji do niedzielnego wyścigu o Grand Prix Włoch twierdzi, że McLaren może jechać na Monzy o 20 km/h szybciej od ich zeszłorocznego bolidu.
Brytyjczyk zdobył w sobotę swoje piąte pole position w karierze w F1, a jego kolega z zespołu Oscar Piastri był drugi, tuż przed George'm Russellem z Mercedesa, blokując pierwszy rząd dla McLarena.
Max Verstappen, czyli lider klasyfikacji generalnej, zakończył sobotnie zawody na siódmym miejscu – to jego najgorsze kwalifikacje na Monzy od 2020 roku.
Jest to szokujące, biorąc pod uwagę, że prędkości na prostej i efektywny DRS, które są kluczem do bycia szybkim na Monzy, były wcześniej ważnymi atutami Red Bulla w nowej erze z efektem przypowierzchniowym.
Zapytany przez Motorsport.com, czy holowanie się było kluczowe podczas sobotniej rywalizacji, Norris wyjaśnił, że McLaren sam w sobie był wystarczająco szybki ze względu na pracę, jaką zespół wykonał, aby poprawić wydajność aerodynamiczną w ciągu ostatniego roku.
W 2023 roku McLaren zajął na Monzy dosyć odległe pozycje podczas kwalifikacji. Piastri zdobył wtedy siódmą pozycję, a dziewiątego Norrisa poprzedził Alexander Albon z Williamsa.
- Kiedy porównamy ten rok z ubiegłym, jesteśmy szybsi o jakieś 20 km/h na prostych – powiedział Norris na konferencji prasowej po kwalifikacjach.
- To bardzo dużo. W zeszłym roku byliśmy dość szokująco powolni na prostej. To było trochę zaskakujące, ale dobrze pokazuje różnicę, gdzie byliśmy w zeszłym roku a tym, gdzie jesteśmy teraz.
Norris, pomimo dużej przewagi nad resztą rywali po wakacyjnej przerwie, zbagatelizował wpływ dużego pakietu McLarena zainstalowanego w Zandvoort jako kluczowego dla ich osiągów na Monzy w 2024 roku.
- Liczy się każdy drobiazg. Na pewno zrobiliśmy kilka mniejszych kroków naprzód, ale niektóre z ulepszeń, które wprowadziliśmy po wakacyjnej przerwie, nie były tutaj decydujące.
- Tylne skrzydło, które było główną częścią modernizacji w zeszły weekend, zostało ponownie przetestowane tutaj. Więc to nie jest tak, że to, co działało idealnie w Zandvoort, dobrze działa tutaj.
- Chodzi mi o to, że poprawki nie zrewolucjonizowały samochodu ani nie sprawiły, że samochód jest w tym momencie o wiele lepszy.
- Jest teraz po prostu trochę bardziej wydajny. To kilka mniejszych rzeczy, ale ostatecznie mniejsze rzeczy robią dużą różnice.
- Tak więc wykonujemy kroki naprzód, ale wciąż potrzebujemy więcej. Wierzymy, że możemy być jeszcze lepsi. Kiedy idziemy na naszą odprawę, jest wiele rzeczy, na które Oscar i ja narzekamy i które chcielibyśmy poprawić.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.