Pretendenci przyjęli ostrzeżenie
Lewis Hamilton i Max Verstappen przyjęli ostrzeżenie FIA przed Grand Prix Abu Zabi, ale obaj przyznali, że nie widzą powodu, by o tytule miała zadecydować kolizja.

Verstappen i Hamilton przystępują do decydującego weekendu sezonu z taką samą liczbą punktów. Liderem tabeli jest Holender, który ma jedno zwycięstwo więcej.
Ostatnie wydarzenia z Grand Prix Arabii Saudyjskiej, potencjalnie możliwe rozstrzygnięcie losów tytułu poprzez kolizję oraz ogólna atmosfera napięcia w padoku spowodowały, że Michael Masi, dyrektor wyścigowy F1 z ramienia FIA, postanowił do swoich tradycyjnych notatek dołożyć w ramach przypomnienia kilka zapisów z Międzynarodowego Kodeksu Sportowego, w tym ten umożliwiający odjęcie punktów zdobytych w sezonie za niesportowe zachowanie.
Pytany podczas konferencji prasowej o ostrzeżenie ze strony FIA, Hamilton stwierdził.
- Myślę, że [odjęcie punktów] zdarzyło się już w przeszłości i sądzę, że wtedy sędziowie nie podjęli środków ostrożności, które mają, więc dobrze, iż zrobili to teraz. Mam nadzieję, że to nie będzie potrzebne, a wyścig będzie świetny i po prostu zapomnimy o tym.
- Poza tym, nie mam o tym jakiejś szczególnej opinii. Jestem tutaj, by odpowiednio wykonać swoją pracę i niekoniecznie chciałbym się widzieć z sędziami. Rozpoczynając weekend, nie poświęcam energii na zajmowanie się takimi rzeczami. Koniec końców, głęboko wierzę, że wszyscy przyjeżdżają tutaj wygrać. I chciałbym wierzyć, iż wszyscy chcą to zrobić we właściwy sposób. Nawet nie pozwalam, by jakieś pierdoły wkradły się do mojego umysłu.
- Jestem tutaj z myślą o wspaniałym wyścigu. Jako zespół jesteśmy pozytywnie nastawieni. Oni wygrali tutaj rok temu, więc bez wątpienia będą silni. My jednak sporo nadrobiliśmy i wydaje mi się, że możemy być mocni.
Z kolei Verstappen stwierdził, że przypominanie reguł przez Masiego nie było do końca potrzebne. Holender dodał, iż wie, co znajduje się w Kodeksie i nie trzeba mu przypominać. Jednocześnie ma nadzieję, iż podczas weekendu wszystko rozegra się bez kontrowersji.
- Wiem, co jest w sportowym kodeksie, więc nikt nie musi mi przypominać. Równie dobrze mogą o tym informować przed każdym wyścigiem. Nic nowego nie dodano na ten weekend.
- Sądzę, że przez cały rok zdarzyło się kilka kontrowersyjnych rzeczy. Jest jak jest. W zasadzie nic na to nie mogę poradzić. Przed tym weekendem powinniśmy skoncentrować się na pozytywach. Chcemy akcji na torze i obie strony pragną wygrać. To jasne. I na tym to powinno polegać.
Pierwszy trening przed Grand Prix Abu Zabi ruszy w piątek o godzinie 10:30 czasu polskiego.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.