Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Prezydent FIA rozzłościł włodarzy F1

Włodarze Formuły 1 określili komentarze Mohammeda Ben Sulayema dotyczące wartości dyscypliny jako niedopuszczalne i oskarżyli prezydenta FIA o ingerencję w prawa komercyjne.

Sergio Perez, Red Bull Racing RB18, Charles Leclerc, Ferrari F1-75, Carlos Sainz, Ferrari F1-75, Lewis Hamilton, Mercedes W13, the rest of the field at the start

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Cała sprawa miała swój początek w doniesieniach Bloomberga. Zajmujący się rynkami finansowymi serwis ujawnił, że fundusz majątkowy z Arabii Saudyjskiej zaoferował Liberty Media odkup Formuły 1 za 20 miliardów dolarów amerykańskich.

Wieści te nie przeszły bez reakcji FIA - nadzorującej mistrzostwa. Jej prezydent Mohammed Ben Sulayem w poniedziałkowym wpisie w mediach społecznościowych nie tylko wyraził zaniepokojenie potencjalną sprzedażą, ale określił kwotę 20 miliardów jako przesadzoną.

- Jako opiekun sportów motorowych, FIA, organizacja non-profit, ostrożnie przyjmuje zawyżoną kwotę 20 miliardów dolarów, proponowaną za F1.

- Każdemu potencjalnemu nabywcy zaleca się kierowanie zdrowym rozsądkiem, rozważenie, co najlepsze dla sportu oraz przedstawienie jasnego i zrównoważonego planu, a nie tylko wielkiej sumy pieniędzy.

- Naszym obowiązkiem jest zastanowić się nad potencjalnymi przyszłymi skutkami dla promotorów w kwestii opłaty wpisowej i innych kosztów komercyjnych oraz negatywnymi konsekwencjami dla kibiców.

Tymi słowami, które padły również w rozmowie z Motorsport.com, przeprowadzonej w Monako podczas Rajdu Monte Carlo, Ben Sulayem zirytował włodarzy Formuły 1.

Czytaj również:

W liście skierowanym przez dział prawny do Ben Sulayema, który otrzymały także zespoły, wyrażono zdziwienie i konsternację słowami prezydenta FIA, który zaingerował w prawa komercyjne F1. Międzynarodowa Federacja Samochodowa od wczesnych lat 2000 nie ma kontroli nad tym aspektem F1. Max Mosley oddał w „dzierżawę” prawa komercyjne aż do 2110 roku za kwotę 300 milionów dolarów.

Włodarze F1 we wspomnianym liście przekazują: - FIA jednoznacznie zobowiązała się, że nie zrobi nic, co mogłoby narazić na szwank własność, sposób zarządzania lub wykorzystanie praw [handlowych].

- Uważamy, że komentarze poczynione poprzez oficjalne konto prezydenta FIA ingerują w te prawa w sposób niedopuszczalny.

Zasugerowano również, że FIA może zostać pociągnięta do odpowiedzialności, jeśli przytoczone komentarze dotyczące wartości Formuły 1 wyrządzą szkody akcjonariuszom i inwestorom.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Norris spogląda na Ferrari
Następny artykuł Ruszyły prywatne testy Ferrari

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska