Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Problemy (prawdopodobnie) rozwiązane

Helmut Marko, doradca w obozie Red Bulla, powiedział, że zapewnienia z Japonii pozwalają wierzyć, iż problemy z jednostką napędową i układem paliwowym zostały rozwiązane.

Max Verstappen, Red Bull Racing, retires from the race and a marshal assists with a fire

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

Honda, choć oficjalnie wycofała się z F1, nadal nie tylko zaopatruje Red Bulla (oraz siostrzaną ekipę AlphaTauri) w silniki, ale i przygotowuje je w swojej japońskiej bazie.

Początek sezonu nie jest dla RBR bezproblemowy. Choć samochód może walczyć w czołówce, Max Verstappen nie ukończył dwóch z trzech wyścigów na skutek usterki technicznej. Sergio Pereza raz spotkał podobny los. Po analizie okazało się, że przyczyny awarii nie leżały w samym silniku, ale związane były z układem paliwowym.

W tabeli kierowców Perez jest czwarty, a Verstappen piąty. Strata do lidera - Charlesa Leclerca wynosi odpowiednio 41 i 46 punktów. Wśród konstruktorów Red Bull Racing jest 49 oczek za Ferrari.

- Niezawodność. Musieliśmy przełknąć sporo goryczy i teraz jesteśmy daleko za Charlesem Leclerkiem - powiedział Marko w rozmowie z telewizją ORF. - Jednak szybko sobie z tym poradziliśmy.

- Problemy, które mieliśmy w Bahrajnie, różniły się od tych z Australii oraz tych z zimowych testów. Jednak według Hondy możemy liczyć na to, że zostanie to rozwiązane przed kolejnym wyścigiem.

Marko przedstawił również kilka szczegółów na temat usterki w samochodzie Verstappena, która pozbawiła mistrza świata niemal pewnego drugiego miejsca w Australii. Szczęśliwie dla zespołu silnik nie ucierpiał i nadal może pozostać w puli trzech przeznaczonych na sezon. Badania wykazały, że nie bez wpływu mogło pozostać zjawisko podskakiwania.

- Wszystko jest w porządku. Problem w ogóle nie był związany [z silnikiem], ale z przewodem paliwowym. Ten pękł z powodu wysokiego ciśnienia. Uważamy, że ma to coś wspólnego z podskakiwaniem.

- Generalnie kontrolujemy podskakiwanie całkiem nieźle, ale pomimo tego nadal są małe ruchy i nasz kłopot związany jest głównie z tym, jak samochód „opada”. Zakładamy, że to była główna przyczyna uszkodzenia przewodu paliwowego.

Pierwszy trening przed Grand Prix Emilii-Romanii ruszy w piątek o godzinie 13:30.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł W Red Bullu ewolucja, a nie rewolucja
Następny artykuł Sainz nie może dogadać się z Ferrari?

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska