Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Problemy z radiem w bolidzie Giovinazziego

Włoch przyznał, że wyścig w Rosji był dla niego ciężki ze względu na awarię radia.

Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41

Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Niedzielny wyścig był cieżki dla kierowcy Alfy Romeo, ponieważ musiał polegać na ręcznych sygnałach z jego garażu, przez co brakowało informacji wymaganych do prawidłowego prowadzenia w wyścigu.

Problemy z radiem sprawiły również, że włoski kierowca zjechał, jako jeden z ostatnich do boksu na zmianę opon w trakcie deszczu.

27-latek startował z końca stawki ze względu na karę za wymianę skrzyni biegów. Na pierwszym okrążeniu Mick Schumacher zderzył się z Giovinazzim. Ostatecznie Włoch został sklasyfikowany na 16. miejscu.

- Ktoś mnie uderzył na początku wyścigu przez co straciłem kilka pozycji. Dodatkowo nie miałem radia od pierwszego okrążenia, więc komunikacja z zespołem była niemożliwa. To był trudny wyścig również ze względu na oszczędzanie paliwa.

- Próbowałem obserwować mój garaż na głównej prostej, aby zobaczyć, co mi pokazują. Bez radia ten wyścig był totalnym bałaganem - tłumaczył.

- Kiedy zaczął padać deszcz, dalej nie miałem kontaktu. To był wyścig w ciszy. Trudno było wyprzedzać, traciłem sporo czasu. Na wolnym powietrzu miałem całkiem dobre tempo - zakończył.

Czytaj również:

Po dwóch dobrych sesjach kwalifikacyjnych, Antonio Giovinazzi potrzebował weekendu, gdzie będzie mógł udowodnić, że zasługuje na fotel w zespole na kolejny sezon. Niestety wypadek w trakcie treningu oraz niespokojny wyścig nie pomogły w tej kwestii.

Do całego weekendu odniósł się również szef Alfy Romeo, Fred Vasseur.

- Ten weekend był trudny. Mieliśmy w sobotę problemy z hamulcami. Na starcie doszło do kontaktu w pierwszym zakręcie. Mick uderzył w tył Antonio, mieliśmy uszkodzoną podłogę. Potem straciliśmy łączność radiową, więc musieliśmy dawać mu sygnały w klasyczny sposób.

Francuz skomentował również plotki na temat pozostania Giovinazziego w zespole.

- Nie możesz zwracać uwagi tylko na jedną sesję. W ciągu ostatnich weekendów jego tempo było naprawdę dobre. W piątek również dobrze zaprezentował się - zakończył.

Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41

Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41

Photo by: Charles Coates / Motorsport Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Rozczarowany Gasly
Następny artykuł Norris wkrótce wygra

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska