Problemy z radiem w bolidzie Giovinazziego
Włoch przyznał, że wyścig w Rosji był dla niego ciężki ze względu na awarię radia.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Niedzielny wyścig był cieżki dla kierowcy Alfy Romeo, ponieważ musiał polegać na ręcznych sygnałach z jego garażu, przez co brakowało informacji wymaganych do prawidłowego prowadzenia w wyścigu.
Problemy z radiem sprawiły również, że włoski kierowca zjechał, jako jeden z ostatnich do boksu na zmianę opon w trakcie deszczu.
27-latek startował z końca stawki ze względu na karę za wymianę skrzyni biegów. Na pierwszym okrążeniu Mick Schumacher zderzył się z Giovinazzim. Ostatecznie Włoch został sklasyfikowany na 16. miejscu.
- Ktoś mnie uderzył na początku wyścigu przez co straciłem kilka pozycji. Dodatkowo nie miałem radia od pierwszego okrążenia, więc komunikacja z zespołem była niemożliwa. To był trudny wyścig również ze względu na oszczędzanie paliwa.
- Próbowałem obserwować mój garaż na głównej prostej, aby zobaczyć, co mi pokazują. Bez radia ten wyścig był totalnym bałaganem - tłumaczył.
- Kiedy zaczął padać deszcz, dalej nie miałem kontaktu. To był wyścig w ciszy. Trudno było wyprzedzać, traciłem sporo czasu. Na wolnym powietrzu miałem całkiem dobre tempo - zakończył.
Po dwóch dobrych sesjach kwalifikacyjnych, Antonio Giovinazzi potrzebował weekendu, gdzie będzie mógł udowodnić, że zasługuje na fotel w zespole na kolejny sezon. Niestety wypadek w trakcie treningu oraz niespokojny wyścig nie pomogły w tej kwestii.
Do całego weekendu odniósł się również szef Alfy Romeo, Fred Vasseur.
- Ten weekend był trudny. Mieliśmy w sobotę problemy z hamulcami. Na starcie doszło do kontaktu w pierwszym zakręcie. Mick uderzył w tył Antonio, mieliśmy uszkodzoną podłogę. Potem straciliśmy łączność radiową, więc musieliśmy dawać mu sygnały w klasyczny sposób.
Francuz skomentował również plotki na temat pozostania Giovinazziego w zespole.
- Nie możesz zwracać uwagi tylko na jedną sesję. W ciągu ostatnich weekendów jego tempo było naprawdę dobre. W piątek również dobrze zaprezentował się - zakończył.
Antonio Giovinazzi, Alfa Romeo Racing C41
Photo by: Charles Coates / Motorsport Images
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze