Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Prognozy Hakkinena

Mika Hakkinen nie sądzi, że Ferrari w nadchodzącym sezonie Formuły 1 będzie na poziomie Mercedesa i Red Bull Racing.

Nathalie Pinkham, Sky Sports F1, interviews Mika Hakkinen

Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images

Podczas gdy Mercedes i Red Bull Racing są uważani za faworytów w walce o tytuł w tegorocznych mistrzostwach Formuły 1, tempo Ferrari pozostaje nieznane. Ich osiągi podczas testów zimowych nie były najlepsze, a włoski zespół sam umniejszał swoje szanse.

Choć Mika Hakkinen uważa, że Scuderia będzie w czołówce, nie widzi ich w rywalizacji o mistrzostwo.

- Najlepsze wyniki na początku tego roku podczas testów notowali Mercedes i Red Bull - powiedział Hakkinen. - Byli naprawdę szybcy, te zespoły będą na czele. Czy znajdzie się tam również Ferrari? Jestem przekonany, że zobaczymy ich w czołówce, ale nie wydaje mi się, aby byli na poziomie Red Bulla i Mercedesa.

Fin podkreśla, że w skróconym sezonie każdy członek danego zespołu będzie pod presją. Nie będzie miejsca na błędy, ponieważ zabraknie czasu na odrobienie strat.

- Jeśli twój samochód, silnik, skrzynia biegów, aerodynamika nie zadziałają od razu podczas pierwszego grand prix, trudno będzie się pozbierać - uznał. - Od samego początku pakiet musi być właściwy. Jeśli zespół będzie miał jakieś kłopoty, problemy techniczne z materiałami, czy samochodem, czeka ich koszmar.

- Sezon będzie pracowity. W przypadku kierowców wyścigowych dużo będzie zależało od tego, jak szybko będą regenerowali swoje siły po grand prix i przeprowadzali wszystkie analizy, aby poprawić swoje wyniki oraz rezultaty zespołu w kolejnej rundzie. Oczekuję, że liczba błędów będzie wyższa, nie tylko ze strony zawodników, ale także zespołów.

- W przypadku mechaników minęło już sporo czasu, kiedy czuli się pewnie podczas zmiany kół w trzy sekundy. Cały czas ćwiczą w fabrykach, ale to inna historia. To nie to samo, kiedy samochody pędzą bezwzględnie w kierunku mechaników i zatrzymują się w wyznaczonym miejscu. Będą popełniane błędy - dodał. - Kierowcy mieli minimalną szansę przećwiczenia prowadzenia bolidu Formuły 1, więc jeździli gokartami i różnymi samochodami, aby utrzymać aktywność mięśni. Mieli też odpowiednie programy treningowe na siłowniach.

- Jednak nic nie dorówna samochodowi Formuły 1, gdy przyspiesza na wyjściach z zakrętów, generując przeciążenia, w których masa ciała jest pięć, sześć razy większa niż normalnie. Kierowcy będą musieli ponownie przyzwyczaić się do tego - zakończył.

Czytaj również:

 

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Giovinazzi popiera włoskie plany
Następny artykuł Podwójne grand prix szansą na poprawę

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska