Prototypowe rękawiczki w F1

Mimo że standardy bezpieczeństwa są w Formule 1 na bardzo wysokim poziomie, FIA oraz inżynierowie wciąż poszukują coraz to lepszych rozwiązań.

Po ubiegłorocznym wypadku Romaina Grosjeana uwaga skupiona została na rękawiczkach. Choć biorąc pod uwagę skalę kraksy, kierowca odniósł relatywnie niewielkie obrażenia, Francuz do dziś odczuwa skutki bolesnego poparzenia dłoni.

Producenci odzieży do motorsportu chcą poprawić odporność na ogień, jednocześnie w dalszym ciągu zapewniając kierowcy wygodę i odpowiednie wyczucie kierownicy. Dzięki przepisom FIA, można obecnie użyć niehomologowanego sprzętu w celach badawczych.

W piątkowy poranek poinformowano, że pięciu kierowców może użyć podczas treningu prototypowych rękawiczek od czterech producentów. Byli to: Lewis Hamilton, Carlos Sainz (obaj Puma), Daniel Ricciardo (Sparco), Sebastian Vettel (Alpinestars) oraz George Russell (OMP).

Sędziowie odnotowali: Od początku 2021 roku departament bezpieczeństwa FIA prowadzi projekt badawczy mający na celu zmniejszenie przenikania ciepła przez rękawice kierowców. Konkretne zmiany w specyfikacji tych rękawic, wymagane do osiągnięcia tej zwiększonej ochrony muszą być zrównoważone z poziomem komfortu i zręczności, potrzebnej do bezpiecznej i długiej obsługi samochodu.

Uważa się, że jakikolwiek wpływ na zmianę powyższych cech można ocenić jedynie podczas jazdy na torze.

Użycie prototypowych rękawiczek zostało dozwolone w Formule 1, Formule E, Rajdowych Mistrzostwach Świata oraz World Endurance Championship.