Przedostatnie miejsce nie interesuje Kubicy
Robert Kubica jest dumny z faktu, że powrócił do Formuły 1, ale walka o przedostatnie miejsce go nie interesuje.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Polak wrócił do startów w F1 po ośmioletniej nieobecności spowodowanej poważnym urazem ręki, po wypadku w rajdzie samochodowym. Podpisując kontrakt z Williamsem zrealizował swój cel i ponownie jest postrzegany jako kierowca Formuły 1.
Z drugiej strony 34-latek nie ukrywa rozczarowania. Zasiada za kierownicą bardzo słabego samochodu FW42. To sprawia, że nie jest w stanie pokazać swoich możliwości.
Williams w tym roku znów okupuje koniec stawki. Kubica i jego partner zespołowy - George Russell regularnie meldują się na ostatnich pozycjach.
- Jestem sportowcem, jestem fighterem. Szczerze powiedziawszy, walka o dziewiętnaste miejsce mnie nie interesuje. Nie dbam o to, czy będę przed moim kolegą z zespołu jeżeli jedyne co możemy zdobyć, to dziewiętnasta pozycja - powiedział Robert Kubica. - To jednak nie oznacza, że nie daję z siebie maksimum.
Po sezonie 2019 Kubica odchodzi z brytyjskiego zespołu. Choć nie żałuje powrotu, nie podoba mu się obecna sytuacja Formuły 1 i bardzo duże różnice między ekipami.
- Są pewne rzeczy, które doprowadzają mnie do wściekłości. Opuszczam zupełnie inną F1 w porównaniu do tej sprzed dziewięciu lat.
- Teraz są dwie Formuły 1. Jedna startuje z trzech pierwszych rzędów, a druga z pozostałych. To dwa różne sporty - zaznaczył Polak.
Ponownie pytany o swoją przyszłość, odparł: - Mam ofertę innego typu [red. kierowca testowy], ale teraz chciałbym jeździć w najlepszym zespole. Nie będzie to łatwe i nie zależy tylko ode mnie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze