Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Przegapiony manewr Russella

George Russell był rozczarowany, gdy okazało się, że jego odważny manewr na Lando Norrisie w trakcie Grand Prix Monako został przegapiony przez realizatora transmisji.

George Russell, Mercedes W13, Lando Norris, McLaren MCL36

Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images

Do sytuacji doszło na 23 okrążeniu rywalizacji na ulicach Monte Carlo. Norris wyjechał z alei serwisowej na świeżym komplecie twardych slicków i znalazł się na linii wyścigowej tuż przed Russellem. Jednak kierowca Mercedesa odbił do prawej strony i na podjeździe do kasyna wyprzedził rywala z McLarena.

Manewr ten został „zgubiony” przez realizatora transmisji, a widzowie nie wiedzieli, że do niego doszło, ponieważ już na wcześniejszym etapie wyścigu Russell był przed Norrisem.

- Myślę, że to był pozytywny wyścig - przekazał Russell, pytany przez Motorsport.com. - Na twardych oponach byliśmy w pewnym momencie najszybszym samochodem na torze. Naprawdę naciskałem do limitu i było sporo frajdy.

- Nie pokazali jak wyprzedzałem Lando i to trochę rozczarowujące. Wyjechał z alei bezpośrednio przede mną i skręcił niemal w poprzek, ale udało mi się go minąć po mokrej części toru.

- To było całkiem niezłe. I jakoś poradziłem sobie do końca, chociaż na pośredniej mieszance nie było łatwo.

Na antenie Sky F1, Russell o swoim wyprzedzaniu powiedział jeszcze: - W Monako w wilgotnych warunkach czuliśmy ryzyko, ale chyba nie byliśmy wystarczająco dobrzy dla realizatora transmisji. Może następnym razem.

Mniej euforycznie o manewrze wypowiadał się Norris, któremu Motorsport.com przekazał opinię Russella: - Jeśli to było genialne wyprzedzanie, to chyba do tej pory miał same gówniane.

- Mam na myśli to, że dopiero co wyjechałem z alei. A on wcześniej zyskał okrążenie, ponieważ był na slicku, a to była właściwa opona. Miał rozgrzane opony, a ja zimne. Po prostu mnie minął, to proste. Nie byłem pod wrażeniem. Raczej sfrustrowany - podsumował Lando Norris.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Leclerc powinien być ostrożniejszy
Następny artykuł Frustrujące decyzje sędziów

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska