Przełamanie Gasly’ego

Francuz awansował z Toro Rosso do głównego zespołu, zastępując w składzie RBR Daniela Ricciardo. Na początku sezonu 2019 miał sporo problemów z wykorzystaniem możliwości samochodu.

Choć weekend w Baku nie ułożył się dla niego najlepiej - szereg kar, które doprowadziły do startu z alei serwisowej, a później awaria w trakcie wyścigu - Gasly i tak czuł się lepiej w bolidzie Red Bulla.

Wykręcił najlepszy czas w pierwszym segmencie kwalifikacji. Jednak później wynik został skreślony. W jego samochodzie stwierdzono przekroczenie limitu przepływu paliwa. W wyścigu walczył o szóste miejsce, ale nie dotarł do mety z powodu awarii silnika.

- Wydarzyło się wiele rzeczy, ale patrząc na te pozytywne, które miały miejsce w tamten weekend, czułem się znacznie lepiej w samochodzie. Jechałem tak, jak chciałem. Miałem lepsze odczucia podczas kwalifikacji. W pierwszym ich segmencie pokazałem dobre wyniki - powiedział Gasly.

- Startując z alei serwisowej wiedzieliśmy, że walka o czołówkę będzie trudna. Mieliśmy jednak wystarczająco szybki samochód do zdobycia dobrej ilości punktów - kontynuował. - Nadal czeka mnie sporo pracy, ale uważam, że radzę sobie już lepiej w porównaniu do trzech pierwszych weekendów. Samochód prowadzi się tak, jak tego chcę, adaptuję się do niego. Idziemy we właściwym kierunku.

Zapytany, czy postęp wynika z pakietu poprawek przygotowanych dla RB15, czy może to bardziej zmiana stylu jazdy, odparł: - To połączenie tego wszystkiego, co zapewnia mi zespół i co mogę zrobić ja. Powoli wszystko poprawiamy.

Szef zespołu Christian Horner przyznał, że Gasly „miał bardzo dobry weekend” w Azerbejdżanie.

- Chociaż nie ma wyniku na papierze, jest zadowolony ze swojego startu - mówił Horner o Francuzie. - Wie, że to był znacznie mocniejszy weekend.