Przerwa pozytywem dla Hulkenberga
Nico Hulkenberg twierdzi, że czas spędzony poza Formułą 1 był pozytywny i dał mu cenną okazję do refleksji.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Niemiec wraca do startów w F1 z Haasem na sezon 2023. Wcześniej spędził trzy lata jako rezerwowy zespołu Racing Point/Aston Martin. W tym czasie pięć razy zastąpił kierowców wykluczonych przez COVID-19.
Daniel Ricciardo jasno dał do zrozumienia, że postrzega swoją rolę rezerwowego Red Bulla jako szansę na pozbieranie się po trudnym sezonie 2022, a Hulkenberg zgadza się, że był w podobnej sytuacji, kiedy opuszczał Renault.
- To było dla mnie bardzo pozytywne. Oczywiście mogę mówić tylko o swoim przypadku. Rok 2019 nie był wspaniały. Czułem, że chcę, aby ten czas się skończył. Kiedy się odsuniesz, zaczynasz inaczej patrzeć na to, co robiłeś. Nawet trzy miesiące przerwy zimowej wydają się dłużyć, gdy tak naprawdę nadal pracujesz - powiedział Hulkenberg w rozmowie z Motorsport.com.
- W czasie przerwy ożeniłem się i zostałem ojcem. To wszystko się wydarzyło, takie jest życie. To wpływa na każdego w oczywisty sposób, ale bardziej pomogło mi odłączenie w sensie zawodowym - dodał Niemiec.
Hulkenberg przyznaje, że jego praca w Astonie Martinie utrzymywała go w padoku, jednocześnie dając mu szansę na relaks, z dala od presji związanej z koniecznością występów w każdy weekend. Uświadomiło mu to również, jak bardzo tęsknił za wyścigami.
- To była zupełnie inna rola niż to, co kiedyś robiłem. Jeśli nie jesteś w samochodzie, nie zasiadasz w fotelu wyścigowym i nie musisz występować dzień w dzień, to jest zupełnie inne uczucie. Jesteś o wiele bardziej zrelaksowany, ponieważ po prostu kasujesz złe dni, które zdarzają się w samochodzie. Jednocześnie tęsknisz za tym, co dają wyścigi, za ekscytacją i dreszczykiem emocji - przyznał Hulkenberg.
Kierowca Haasa stwierził też, że czas wolny dał mu szansę na zastanowienie się nad swoją karierą i wyborami, których dokonywał przez lata.
- Korzyść płynąca z perspektywy czasu jest piękna. Oczywiście, kilka rzeczy zrobiłbym inaczej, ale nie ma sensu rozpamiętywać przeszłości. Szczerze mówiąc, było kilka straconych okazji, ale myślę, że Haas chce mnie z jakiegoś powodu i wierzą, że wciąż to mam i jestem kierowcą zapewniającym wysoką jakość - stwierdził Niemiec.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze