Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Przewidywania Verstappena

Max Verstappen podejrzewa, że zespoły mające problemy w minionym sezonie mogą potrzebować trochę czasu na odrobienie strat.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18

Autor zdjęcia: Carl Bingham / Motorsport Images

Sezon 2022 stał pod znakiem rewolucji technicznej, która zmieniła filozofię budowy samochodów. W połączeniu z limitem budżetowym miała pomóc w wyrównaniu sił w stawce, ale i polepszyć widowisko na torze.

Z koncepcją zdecydowanie trafił Red Bull Racing. Ekipa z Milton Keynes wygrała aż 17 z 22 rozegranych wyścigów, a Max Verstappen nie miał większych trudności z obroną tytułu. Z kolei Mercedes od początku kampanii miał spore problemy ze swoim W13. Unikalna idea z niemal całkowitym pozbawieniem samochodu sekcji bocznych nie zadziałała, choć główną bolączką Srebrnych Strzał było podskakiwanie.

W Brackley mają nadzieję, że w 2023 roku - nauczeni porażką z minionej kampanii - wrócą do walki o zwycięstwa. Verstappen, choć nie wskazał konkretnie na Mercedesa, uważa, że zespoły mające problemy w sezonie 2022 wcale nie muszą tak szybko odrobić strat.

- Kiedy następuje taka zmiana przepisów, zawsze będą zespoły, które od początku dobrze je zrozumieją i takie, którym trudniej jest się dostosować - powiedział Verstappen w rozmowie ze Speedweek.

- Jeśli od początku obrałeś dobry kierunek, możesz pracować na tych solidnych podstawach, robiąc tylko niewielkie zmiany. Jednak jeśli na starcie się pomyliłeś, niewykluczone, że musisz zacząć wszystko od nowa i automatycznie jesteś z tyłu.

- Ci, którzy dobrze wystartowali w 2022, mogą na tym pracować. Każdy, kto miał kłopoty, będzie potrzebował czasu, by się z nich wykaraskać.

Verstappen wspomina początek ery hybrydowej w Formule 1, gdy nie każdy producent silników „trafił”, m.in. zaopatrujące Red Bulla Renault, a przez lata dominował Mercedes.

- W erze hybrydowej potrzebowaliśmy ośmiu lat, by dorównać Mercedesowi. Nasz silnik nie był wystarczająco dobry w pierwszych latach. Kiedy udało się rozwiązać ten problem, mogliśmy w pełni skoncentrować się na rozwoju samochodu.

- Jednak powtórzę. Uporządkowanie wszystkiego zajęło nam lata.

Czytaj również:

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Nowa wojna domowa w Mercedesie?
Następny artykuł Tost chciał Schumachera

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska