Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Przewodnik Roberta Kubicy

Zewnętrzna pętla Bahrain International Circuit będzie wyjątkowym wyzwaniem zarówno dla kierowców, jak i zespołów, podczas Grand Prix Sakhiru. Dla większości to zupełnie nowa część toru.

Track detail

Track detail

Zak Mauger / Motorsport Images

O wyzwaniach przedostatniej rundy sezonu 2020 mówi Robert Kubica. Polak, kierowca rezerwowy Alfy Romeo Racing Orlen, jeździł po tej części toru w 2010 roku. Wspomnianą nitkę sprawdził też podczas treningu rowerowego, tydzień temu.

- Nie jeździłem po zewnętrznej nitce w Bahrajnie w symulatorze w Hinwil, ale poznałem większość toru w 2010 roku, kiedy używaliśmy jego najdłuższej konfiguracji. Krótki tor po prostu omija wewnętrzną pętlę. Tą zewnętrzną przejechałem też na rowerze, w zeszłym tygodniu - powiedział Robert Kubica.

- Ta wersja oferuje coś zupełnie innego. Nie będzie jednak zbyt trudna, ponieważ zawiera tylko cztery prawdziwe zakręty. Zaledwie jeden jest lewy, pokonywany z dość niską prędkością, reszta to łuki w prawo.

- Hamowanie do ostatniego zakrętu będzie znacznie trudniejsze, ponieważ dojeżdża się do niego ze znacznie większą prędkością. Prawdopodobnie docisk zostanie zredukowany, ponieważ przy tej konfiguracji, większość toru pokonuje się na pełnym gazie.

- W niedzielę czeka nas wyjątkowy wyścig, bowiem bardzo ciężko będzie o wypracowanie dużej przewagi. To dlatego, że jazda w cieniu aerodynamicznym odegra istotną rolę, szczególnie w strefach DRS. Gdy nie ma się wystarczającej przewagi, obrona przed atakami jest bardzo trudna.

- Zakładam, że nawet na jednym okrążeniu, będziemy świadkami większej ilości manewrów wyprzedzania i kontr tych samych samochodów, jeśli nie uda się wypracować większej różnicy niż jedna sekunda. To coś nowego, czego jeszcze nie widzieliśmy w F1. Chociaż nie będę startował, nie mogę doczekać się, żeby to obejrzeć.

- W kwalifikacjach będzie jak w Monzy, każdy spróbuje się holować. Kierowcy tych samych zespołów będą sobie pomagali. Widzieliśmy to w przeszłości, ale nie jest łatwo zrobić to dobrze. Patrząc na to, co wydarzyło się na Monzy, nie wiem, jak sobie poradzą, ale jest to wyzwanie, zarówno z punktu widzenia zespołów, jak i kierowców.

- W zależności od degradacji opon wyprzedzanie powinno być dość łatwe. Myślę, że spoglądanie na różnice czasowe nie będzie decydującym czynnikiem, w kontekście strategii pit stopów. Oczywiście chce się wrócić na tor w czystym powietrzu, ale jeśli się nie uda, wynikające z tego straty nie będą tak duże.

- Tradycyjna konfiguracja toru w Bahrajnie oferuje dwie realne możliwości wyprzedzania, z których pierwsza to zakręt numer jeden. Na krótkiej nitce dochodzi do tego jeszcze ostatni zakręt.

- Możemy zobaczyć wiele przetasowań, ale też sytuacji, w których nie będzie opłacało się kogoś wyprzedzać na dohamowaniu do ostatniego łuku, aby nie złapał się na hol w cieniu aerodynamicznym. Lepiej zaczekać z tym manewrem do pierwszego zakrętu, a potem się bronić.

- W normalnej konfiguracji Bahrajnu drugą okazją do wyprzedzania jest zakręt czwarty. Jednak w przypadku krótkiej pętli punkt hamowania będzie dużo później, a zakręt znacznie szybszy. Dlatego będzie tam mniej możliwości na takie manewry - zakończył.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Vettel pomoże Schumacherowi
Następny artykuł Russell najszybszy w FP1

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska