Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Przykra niespodzianka Mercedesa

W Mercedesie przyznają, że słaba forma W15 na początku sezonu była dla nich niemiłą niespodzianką.

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15

Lewis Hamilton, Mercedes F1 W15

Autor zdjęcia: Simon Galloway / Motorsport Images

Zapoczątkowana w 2022 roku era techniczna, której podstawą są samochody oparte na efekcie przypowierzchniowym, nie okazała się dla Mercedesa szczęśliwa. Aż do połowy bieżącego roku ekipa z Brackley miała na koncie zaledwie jedno zwycięstwo i kilka zmian nietrafionych koncepcji.

Przełom nastąpił pod koniec maja gdy spory pakiet poprawek przywieziono do Monako. Później pojawiły się kolejne aktualizacje i lepsza forma. George Russell wygrał w Austrii, natomiast Lewis Hamilton triumfował w Wielkiej Brytanii oraz Belgii.

W Mercedesie zapewniają, że od początku sezonu wierzyli w możliwości W15. Konieczne było jednak stopniowe poznawanie samochodu i zrozumienie, jak odblokować wspomniany potencjał.

- To w zasadzie nie był przełom – uznał Andrew Shovlin, szef inżynierii torowej w Mercedesie. - Od pierwszego dnia uważaliśmy ten samochód za szybki. Jednak pokazanie tego na przestrzeni całego weekendu na początku roku było dla nas wyzwaniem.

- Nie chodziło o jeden krok rozwojowy. Próbowaliśmy wielu rzeczy, które miały pomóc pozbyć się problemów. Jak już powiedziałem, byliśmy naprawdę zaskoczeni, że nie jesteśmy szybcy. Sądziliśmy, że zrobiliśmy dobry samochód i w istocie taki właśnie był. Po prostu były problemy, które musieliśmy rozwiązać. Teraz widzimy efekty ciężkiej pracy.

Czytaj również:
Lewis Hamilton, Mercedes W15

Lewis Hamilton, Mercedes W15

Autor zdjęcia: Erik Junius

Zdaniem Shovlina udało się zintensyfikować rozwój W15, gdy w Brackley zrozumieli, co dokładnie trzeba zrobić, aby przyspieszyć samochód.

- To pokazuje, jak dobrze działamy jako organizacja. Wiele sukcesów w F1 zależy od nauki i pomysłów. W tym roku tempo nauki jest bardzo wysokie, podobnie jak generowanie pomysłów. Przecież stąd biorą się wszystkie nowe części.

W postępie pomogła także większa spójność między danymi z symulatora a tym, co dzieje się na rzeczywistym torze.

- Im lepsze masz modele, tym lepiej możesz się rozwijać w trybie offline. My mamy wiele modeli, a korelacja nigdy nie jest idealna. Jednak w tym obszarze widzimy zdecydowaną poprawę. Modelowanie tego, co zrobi samochód, to obecnie najlepszy sposób na rozwój. Wszystko przez to, że nie masz nieograniczonej liczby godzin testów w tunelu czy na torze.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hulkenberg czuje się wyróżniony
Następny artykuł Obecność Sainza wyzwaniem dla Williamsa

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska