Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Przyszłość Haasa pod znakiem zapytania

Gene Haas, właściciel zespołu Haas F1, przyznał, że w pierwszej połowie nadchodzącego sezonu zadecyduje o losach dalszego zaangażowania w Formule 1.

Romain Grosjean, Haas F1 Team VF-20

Romain Grosjean, Haas F1 Team VF-20

Glenn Dunbar / Motorsport Images

Haas od dawna przekonywał, iż chce kontynuować swoją przygodę w F1 tylko w przypadku, jeśli jego zespół będzie się liczył w stawce. Amerykanin jest zaniepokojony olbrzymimi kosztami, narzuconymi małym ekipom z powodu zmian regulacyjnych przewidzianych na sezon 2021.

Wraz z początkiem nowej ery, która za kilka miesięcy rozpocznie się w najważniejszej wyścigowej serii świata, biznesmen zdaje sobie sprawę, iż wola kontynuacji będzie oznaczała zobowiązanie się do pozostania w stawce przez kolejne pięć lat.

W ekskluzywnym wywiadzie, udzielonym Motorsport.com podczas rundy NASCAR w Fontanie, Haas zdradził, że musi poważnie zastanowić się nad inwestycjami związanymi z F1.

- Po prostu czekam żeby zobaczyć jak rozpocznie się ten sezon. Gdyby powtórzył się kolejny zły rok, pozostanie [w F1] nie byłoby korzystne. Mija pięć lat. To trochę jak test. Zobaczymy jak pójdzie, ocenimy i zdecydujemy czy pozostaniemy.

- Nie twierdzę, że nie wrócimy. Wszystko musi zostać ocenione. Jednak zaangażowanie na kolejne pięć lat to duża sprawa.

67-latek przyznaje, że stworzenie zespołu F1 było korzystne dla jego pozostałych działalności, ale martwią go przepisy przygotowane na przyszły rok.

- Istotnie to pomogło. Dało nam duże uznanie na rynku europejskim i wielu azjatyckich. Mogliśmy pokazać wyścigi klientom. Wszystko się udało. Jednak w kontekście nowych przepisów na 2021 rok ważne jest pytanie: ile to będzie kosztować? To wielka zmiana w Formule 1 i naprawdę trzeba się zastanowić czy warto. Wiem, że wielu uważa, iż zmiany to pozytyw. Są jednak kosztowne.

- To nieco podobna sytuacja do tej tutaj [w NASCAR]. Gen 7 to prawdziwe odejście od tego, co ta seria oznaczała w przeszłości. Tak bardzo zmienili samochód, że zespoły będą miały sporo problemów. Wprowadzają zmiany z najlepszymi intencjami, ale kiedy znajdujesz się po drugiej stronie równania i próbujesz te modyfikacje wcielić w życie, staje się to niezwykle skomplikowane.

Pomimo wprowadzenia obostrzeń budżetowych, które będą obowiązywały od początku 2021 roku, Haas nie dostrzega, aby jego wydatki znacząco malały. Zapytany czy z finansowego punktu widzenia warto było inwestować, powiedział: - Zdecydowanie nie jest to opłacalne finansowo. Mogę to zagwarantować.

- Model biznesowy nie faworyzuje mniejszych zespołów. Wszyscy wiedzą, jak rozdzielane są fundusze. 70 procent idzie do czołowej trójki, a pozostali dzielą się resztą. To nie jest dobre z punktu widzenia ekonomii. W naszym przypadku płacą nam około jednej trzeciej kwoty, którą wydajemy na F1.

Ponieważ środek stawki po raz kolejny zapowiada się na niesłychanie wyrównany, Haas zdaje sobie sprawę, że jego zespół czeka ciężka walka, ale uważa jednocześnie, iż jest szansa na dobre wyniki.

- Nasz samochód z pewnością nie był najszybszy - odniósł się do testów w Barcelonie. - Jesteśmy w środku stawki, a kilka lat temu te ekipy dzieliło pięć sekund. W tym roku to dwie sekundy lub nawet mniej. Myślę, że jedyną dobrą wiadomością było to, że nie byliśmy dużo wolniejsi od Ferrari. Tylko, że oni nie dominowali w tabeli każdego dnia.

- To wyzwanie i trudny sport. Niezwykle drogi. Jest bardzo czasochłonny, a rywalizujące zespoły są pod dużą presją. Udział jest opłacalny może dla czołowej czwórki, piątki - zakończył Gene Haas.

Romain Grosjean, Haas F1 Team, Gene Haas, Owner and Founder, Haas F1 Team and Kevin Magnussen, Haas F1 Team at the unveiling of the Haas VF-20

Romain Grosjean, Haas F1 Team, Gene Haas, Owner and Founder, Haas F1 Team and Kevin Magnussen, Haas F1 Team at the unveiling of the Haas VF-20

Photo by: Glenn Dunbar / Motorsport Images

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Hulkenberg był blisko topowego zespołu
Następny artykuł Wszyscy albo nikt

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska