Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Pył z hamulców gorszy niż smog

Czołowi kierowcy Formuły 1 przyznali, że większym problemem jest dla nich czarny pył pochodzący z hamulców niż smog, który w ostatnim czasie wisi nad Singapurem.

Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1

Valtteri Bottas, Mercedes AMG F1

Sam Bloxham / Motorsport Images

Zła jakość powietrza w Singapurze, do której przyczyniły się pożary lasów w Indonezji, skłoniły organizatorów grand prix do podjęcia działań chroniących publiczność. Gdyby zanieczyszczenie jeszcze wzrosło, widzom będą rozdawane specjalne maski, które zapobiegną wdychaniu niebezpiecznych substancji.

Jednak pomimo potencjalnego zagrożenia również dla zawodników, kierowcy Formuły 1 nie uważają smogu za poważny problem. Sugerują też, że większą niedogodnością jest czarny pył z hamulców, który osadza się nie tylko na ubiorze, ale i w nozdrzach.

Valtteri Bottas, kierowca Mercedesa, powiedział: - Nie jestem zbytnio zaniepokojony. Sądzę, że gdybym tu mieszkał po prostu spędziłbym więcej czasu w pomieszczaniach.

- Gdy się ścigamy i tak wdychamy sporo węglowego pyłu z hamulców. Nie jestem więc pewien czy smog będzie miał duże znaczenie.

Zapytany czy uważa, że sprawa pyłu z hamulców powinna zostać rozwiązana, Fin przyznał:

- Nie wiem czy można coś z tym zrobić. Z własnego samochodu jest trochę pyłu, ale zdecydowana większość pochodzi z bolidów jadących przed nami.

- Po wyścigu kichamy „na czarno”, więc biorąc pod uwagę te wszystkie lata, nie wiem jaki to będzie miało wpływ na nasze zdrowie. Myślę, że nikt nigdy się temu nie przyjrzał. Z pewnością wolałbym oddychać czystym powietrzem, ale nie wiem czy można coś zrobić.

Zespołowy kolega Bottasa - Lewis Hamilton również przyznał, że większym problemem jest pył z hamulców, a w kwestii jakości powietrza w Singapurze stwierdził jedynie, że odradzono mu bieganie.

- Wszyscy mamy do dyspozycji lekarzy. Nie poruszano tej kwestii, choć jestem tego świadomy [złej jakości powietrza w azjatyckim mieście-państwie].

- Nie wiem jaki wpływ ma smog na kierowców. Jednak po wyścigu, gdy wydmuchujesz nos wydobywa się z niego sadza. Jest tam węgiel, który również wdychasz.

- Czyste powietrze jest oczywiście ważną rzeczą. Powiedziano mi, abym nie wychodził na zewnątrz, ale nie wiem jak to wpłynie na wyścig. Naprawdę niewiele możemy zrobić. Nic więcej nie zamontujemy w naszych kaskach, więc jest, jak jest.

Daniił Kwiat z Toro Rosso również nie był zbyt przejęty kwestią smogu.

- Możemy się ścigać w różnych warunkach, ale nie wiem jaki to będzie miało na nas wpływ. Na pewno podczas jazdy trzeba oddychać i to dość intensywnie, ponieważ koniec końców jest to aktywność fizyczna. Nie wiem jednak jaki to może mieć skutek i nie chcę się dowiedzieć - zaznaczył Rosjanin.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Verstappen z przodu, kraksa Bottasa
Następny artykuł Red Bull nie chce Hulkenberga

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska