Racing Point krytykuje werdykty
Zespół Racing Point jest niezadowolony z ostatnich decyzji w sprawie swoich kierowców i zamierza podnieść ten problem podczas dzisiejszego spotkania Komisji Formuły 1.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Perez w trakcie wyścigowego weekendu w Portugalii zarobił dwa ostrzeżenia. Oba za starcia z Pierrem Gaslym. Pierwsze z nich miało miejsce w kwalifikacjach, a drugie pod koniec niedzielnego wyścigu. Meksykanin próbował się bronić przed nacierającym Francuzem. Choć w opinii obu kierowców manewr nie przekroczył granic dopuszczalności, zdaniem sędziów był tej granicy bardzo blisko. Dodając do tego stwierdzenie, iż Perez nie wziął pod uwagę dużej różnicy prędkości, ZSS przyznał mu ostrzeżenie.
Niezadowolony z sędziowskich decyzji jest Otmar Szafnauer, szef ekipy z Silverstone.
- Nie doszło do kontaktu - powiedział Szafnauer. - Sergio jako pierwszy wykonał ruch. Wolno mu było się bronić. Dwa razy nie możesz zmienić linii jazdy, ale raz tak. Gasly zwolnił i nie doszło do kolizji. Skąd więc ta nagana?
- Na pierwszym okrążeniu Sergio został uderzony przez Verstappena, która wracał na tor. Wjeżdża gwałtownie, aby odzyskać przyczepność i wpada w Sergio, a oni z tym nic nie robią. Sergio i Gasly się nie zderzyli. Czy nie tego chcą kibice? Twardego ścigania i bronienia pozycji? Jeśli zaczniemy karać kierowców za twarde, ale bezpieczne pojedynki, dokąd to doprowadzi nasz sport?
Spytany czy zamierza poruszyć sprawę podczas spotkania Komisji F1, Szafnauer odparł: - Tak, zgłoszę to, ponieważ problem jest poważny. Jeśli o mnie chodzi, widziałem twardą, dobrą rywalizację.
Szafnauer wspomniał również o incydencie z Grand Prix Rosji, kiedy drugi z kierowców Racing Point - Lance Stroll odpadł z wyścigu po kolizji z Charlesem Leclerkiem, a sędziowie nie orzekli o niczyjej winie.
- Trzeba spojrzeć na te incydenty. Starcie Gasly’ego i Sergio nie było kolizją. To była twarda rywalizacja. A oni przyznali karę, Natomiast gdy coś się wydarzy, nic nie robią. Nie wiem czy widzieliście kolizję Leclerca i Lance’a. Powodujesz zderzenie i nic się nie dzieje.
- Sergio w ten weekend dostał dwa ostrzeżenia. Teraz do końca sezonu będzie musiał jeździć jak święty. Nie będzie w stanie twardo walczyć, ponieważ istnieje ryzyko kolejnego ostrzeżenia i relegacji o dziesięć pozycji.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze