Raikkonen nie czytał przepisów
Kimi Raikkonen nie jest pewien, czy będzie starował w Formule 1 w sezonie 2021.
Kimi Raikkonen, Alfa Romeo Racing
Jerry Andre / Motorsport Images
40-letni Fin, obecnie kierowca zespołu Alfy Romeo Racing, nigdy nie wyobrażał sobie, że jego kariera w F1 będzie tak długa. W przyszłym roku będzie kontynuował swoje starty, ma ważny kontrakt z ekipą z Hinwill na sezon 2020.
- Zdecydowanie nie - przyznał dla brazylijskiego Globo. - Spędziłem kilka lat poza Formułą 1. Startowałem w rajdach, zajmowałem się też innymi rzeczami. Gdyby nie to, pewnie bym się tutaj już nie znalazł.
- Kiedy rozpoczynałem starty w 2001 roku, nigdy nie myślałem, że będę jeszcze jeździł w sezonie 2019, ale tak się stało i wszystko jest w porządku - dodał mistrz świata z 2007 roku.
Choć wyniki Alfy Romeo Racing w drugiej połowie sezonu były dalekie od oczekiwanych, Raikkonen nadal czerpie frajdę z rywalizacji wyścigach. Jednak cała otoczka F1 zdecydowanie nie jest lubianą przez niego częścią obowiązków.
- Nigdy nie byłem fanem dodatkowych zadań - przyznał. - Większość czasu spędza się na lotniskach, w samolotach i w podróży. Dobrze, że sezon się kończy bo to nudne.
- Oczywiście nudne są też wywiady i tego typu rzeczy. Mnie po prostu interesuje sama jazda i ściganie się - nie ukrywał.
Jeśli chodzi o rok 2021, Fin jeszcze nie przyjrzał się nowym regulaminom.
- Szczerze mówiąc nie spoglądałem na to. Ludzie cały czas mnie o nie wypytuję, komentują, ale ja jeszcze nawet nie przeglądałem przepisów. Widziałem zdjęcie samochodu, ale przed nami jeszcze półtora roku. Nie wiem, czy będę jeździł jednym z tych bolidów - dodał.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze