Raikkonen skradł show
Kimi Raikkonen mówi, że miejsce Alfy Romeo w stawce Formuły 1 jest „wielką tajemnicą”.
Ciężko mu określić potencjał nowego samochodu po testach przedsezonowych.Fin powiedział, że jeszcze nie poznał limitu możliwość C38. Zespół również ma niejasny obraz ich konkurencyjności.- To wielka tajemnica - powiedział o miejscu w stawce ekipy z Hinwill. - Damy z siebie wszystko i zobaczymy co wydarzy się w pierwszym wyścigu. Nie jesteśmy w stu procentach tam, gdzie chcielibyśmy być, ale gdyby zapytać o to kogoś innego, powiedziałby to samo.Tymczasem Fin skradł show podczas dzisiejszej prezentacji kierowców i szefów teamów F1 na Federation Square w centrum Melbourne.Jeden z prowadzących - Mark Webber, zapytał Raikkonena o sytuację z zeszłorocznej gali FIA, podczas której Kimi był w stanie mocno wskazującym na spożycie.- Byłem zaskoczony jak nudna stała się (gala) przez lata - rozbawił Fin publiczność. - To było nudniejsze niż weekend wyścigowy.Natomiast w najnowszym odcinku Beyond The Grid m.in. ujawnił przekonanie, że imprezowanie, które było stałym elementem jego wcześniejszej kariery, uczyniło go lepszym kierowcą.Znana jest opowieść o tym, jak trener Josef Leberer pracował z młodym Raikkonenem przed debiutanckim sezonem z Sauberem w 2001 roku. Po wyczerpujących sześciu dniach treningu w austriackich Alpach, Leberer zabrał go na pizzę i zapytał, czy ma ochotę na piwo. Kimi powiedział: - Naprawdę, mogę? - wspomina Leberer. - Oczywiście, odparłem. Ciężko pracujesz, małe piwo nie stanowi problemu.Wg Raikkonena filozofia Leberera pozostała z nim przez całą karierę.- Oczywiście, to często był żart - mówił kierowca Alfy Romeo o swojej reputacji imprezowicza. - Jednak sadzę, że to bardziej prawda niż żart, że często jeżdżę lepiej po tym, kiedy mogę robić co chcę między wyścigami, niż gdybym nie mógł się bawić, wyskoczyć na drinka, itp.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze