RBR powalczy o kolejne wygrane?
Szef Red Bull Racing wyraził opinię, że Max Verstappen wygrał Grand Prix 70-lecia Formuły 1 nie tyle ze względu na strategię, co dzięki przewadze tempa samochodu.
Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images
Max Verstappen został pierwszym, który przełamał zwycięską passę Mercedesa w tym sezonie. Do piątej tegorocznej rundy Holender jako jedyny w pierwszej dziesiątce startował na oponach twardych. Reprezentant Red Bull Racing zaryzykował użycie najtwardszej mieszanki Pirelli w drugiej części kwalifikacji. Taka taktyka przyczyniła się do jego sukcesu.
Zdaniem szefa RBR - Christiana Hornera, czynnik ten był ważnym, ale nie jedynym powodem zwycięstwa.
- Byliśmy w stanie dobrze przygotować się do tego wyścigu i naprawdę mieliśmy świetne tempo - powiedział Horner w wywiadzie dla Sky F1. - Samochód zachowywał się idealnie, Max jechał doskonale, więc wszystko się udało.
- W rzeczywistości byliśmy zaskoczeni, że nikt poza nami nie odważył się rywalizować w drugim segmencie kwalifikacji na oponach twardych. Liczyliśmy, że da nam to przewagę już na początku wyścigu - przyznał.
- Po starcie okazało się, że Max jest po prostu szybszy. Wyszedł na prowadzenie jadąc na twardych już starszych oponach, podczas gdy rywale musieli zjechać po świeży komplet ogumienia. Poszło łatwo.
- Potem zmieniliśmy strategię. Podobnie, jak kierowcy Mercedesa, zaliczyliśmy jeden segment wyścigu przy wykorzystaniu średniej mieszanki i dwa z twardą, tylko w innej kolejności. Max był po prostu szybszy. Był lepszy na każdym etapie wyścigu - dodał.
- Jaki jest powód? Nasz samochód działał idealnie, a oni podobno mieli problemy z oponami. Nie wiem dokładnie, o co chodzi. Wydaje mi się, że ich samochody generowały dużą siłę docisku, a ze względu na to, że tym razem ciśnienie w oponach było wyższe, doprowadziło to do ich większej degradacji. Widzieliśmy, jak na ich oponach zaczynają pojawiać się pęcherze na pięć okrążeń przed pierwszym pit stopem.
Pytany czy włączą się do walki o mistrzostwo, odparł: - Dajcie nam kolejne grand prix z tym samym asfaltem, tą samą temperaturą i tymi samymi oponami, a na pewno powtórzymy nasz sukces. Rywale nadal są bardzo mocni, ale wzrosła pewność naszego zespołu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze