Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

RBR powalczy o kolejne wygrane?

Szef Red Bull Racing wyraził opinię, że Max Verstappen wygrał Grand Prix 70-lecia Formuły 1 nie tyle ze względu na strategię, co dzięki przewadze tempa samochodu.

Car of Max Verstappen, Red Bull Racing RB16 on the grid

Autor zdjęcia: Andy Hone / Motorsport Images

Max Verstappen został pierwszym, który przełamał zwycięską passę Mercedesa w tym sezonie. Do piątej tegorocznej rundy Holender jako jedyny w pierwszej dziesiątce startował na oponach twardych. Reprezentant Red Bull Racing zaryzykował użycie najtwardszej mieszanki Pirelli w drugiej części kwalifikacji. Taka taktyka przyczyniła się do jego sukcesu. 

Zdaniem szefa RBR - Christiana Hornera, czynnik ten był ważnym, ale nie jedynym powodem zwycięstwa.

- Byliśmy w stanie dobrze przygotować się do tego wyścigu i naprawdę mieliśmy świetne tempo - powiedział Horner w wywiadzie dla Sky F1. - Samochód zachowywał się idealnie, Max jechał doskonale, więc wszystko się udało.

- W rzeczywistości byliśmy zaskoczeni, że nikt poza nami nie odważył się rywalizować w drugim segmencie kwalifikacji na oponach twardych. Liczyliśmy, że da nam to przewagę już na początku wyścigu - przyznał.

- Po starcie okazało się, że Max jest po prostu szybszy. Wyszedł na prowadzenie jadąc na twardych już starszych oponach, podczas gdy rywale musieli zjechać po świeży komplet ogumienia. Poszło łatwo.

- Potem zmieniliśmy strategię. Podobnie, jak kierowcy Mercedesa, zaliczyliśmy jeden segment wyścigu przy wykorzystaniu średniej mieszanki i dwa z twardą, tylko w innej kolejności. Max był po prostu szybszy. Był lepszy na każdym etapie wyścigu - dodał.

- Jaki jest powód? Nasz samochód działał idealnie, a oni podobno mieli problemy z oponami. Nie wiem dokładnie, o co chodzi. Wydaje mi się, że ich samochody generowały dużą siłę docisku, a ze względu na to, że tym razem ciśnienie w oponach było wyższe, doprowadziło to do ich większej degradacji. Widzieliśmy, jak na ich oponach zaczynają pojawiać się pęcherze na pięć okrążeń przed pierwszym pit stopem.

Pytany czy włączą się do walki o mistrzostwo, odparł: - Dajcie nam kolejne grand prix z tym samym asfaltem, tą samą temperaturą i tymi samymi oponami, a na pewno powtórzymy nasz sukces. Rywale nadal są bardzo mocni, ale wzrosła pewność naszego zespołu.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Albon dostanie więcej czasu
Następny artykuł Pérez blisko występu w Hiszpanii

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska