Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Red Bull: Meksyk jedyną „realistyczną” szansą na triumf

Szef zespołu Red Bull Christian Horner przyznał, że Grand Prix Meksyku to jedyna „realistyczna” szansa jego ekipy na kolejne zwycięstwo w 2018 roku.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB13

Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images

Red Bull wygrał w tym sezonie trzy wyścigi i walczył o pierwsze miejsce w wymagającym dużego docisku wyścigu w Singapurze, gdzie Max Verstappen ostatecznie uległ kierowcy Mercedesa, Lewisowi Hamiltonowi.

Verstappen wygrał w zeszłym roku w Meksyku i Horner ma nadzieję, że austriacka ekipa będzie w stanie ponownie powalczyć na Autódromo Hermanos Rodríguez.

– Myślę, że Meksyk to realistyczna szansa. Ostatnia, która nam została, jeśli nie wydarzy się nic nieprzewidywalnego – powiedział Horner. – Miejmy nadzieję, że przed końcem roku zgarniemy jeszcze kilka pozycji na podium.

Szef Mercedesa Toto Wolff przyznał, że dobrze byłoby mieć Red Bulla w walce o najwyższe laury w momencie, gdy Lewis Hamilton próbuje przypieczętować wygraną nad Sebastianem Vettelem z Ferrari.

Drugie miejsce Verstappena w Singapurze pozwoliło Hamiltonowi odskoczyć na kolejne dziesięć punktów od Vettela. Tym samym lider powiększył przewagę do 40 punktów, na sześć wyścigów do końca sezonu.

– Red Bull był prawdziwym zagrożeniem w Singapurze – powiedział Wolff, spytany przez Motorsport.com o formę zespołu.

– Jeśli tylko byliby w stanie utrzymać taką formę do końca sezonu. Dobrze jest mieć ich w walce, to dobre dla fanów i wyścigów. Podoba nam się to.

– Meksyk będzie kolejnym wyścigiem, w którym na papierze powinni być szybcy, jednak kto wie, co wydarzy się w Soczi i na Suzuce.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB14

Max Verstappen, Red Bull Racing RB14

Photo by: Manuel Goria / Sutton Images

Tymczasem Horner uważa, że jest za wcześnie, by przekreślać szanse Vettela w walce o tytuł.

Szef Red Bulla wymienił powrót Vettela podczas walki z Fernando Alonso w 2012 roku jako przykład, że nie powinien być lekceważony.

– Zazwyczaj jest bardzo dobry pod presją – powiedział Horner o Vettelu. – Zdecydowanie nie poddaje się.

– Myślę, że w 2012 roku tracił 40 punktów.

– Oczywiście wygląda na to, że Lewis jest teraz faworytem, musi tylko być regularny do końca roku. Powrót do walki będzie zdecydowanie trudnym zadaniem [dla Ferrari].

– Ferrari ma szybki samochód, do końca jest jeszcze sześć wyścigów i 150 punktów do zdobycia. Wszystko może się zdarzyć, jednak Lewis ma przewagę jednego weekendu i trzeciego miejsca. Wygląda na to, że jego sytuacja jest dobra.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Perfekcjonista, który wyprzedzał swoje czasy w F1
Następny artykuł Menedżer Räikkönena tłumaczy przejście do Saubera

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska