Red Bull nadal ściga Ferrari
Pomimo prowadzenia w obu tabelach, Max Verstappen uważa, że to Red Bull Racing nadal musi dorównać Ferrari osiągami.
Ferrari z impetem rozpoczęło sezon, ale na skutek zarówno awarii, jak i błędów własnych, wygrało jedynie cztery z jedenastu rozegranych wyścigów. Max Verstappen ma obecnie w zapasie 38 punktów nad Charlesem Leclerkiem. Przewaga Red Bulla w tabeli konstruktorów wynosi 56 oczek.
Mimo że przewaga Red Bulla jest znacząca nie oddaje do końca tempa obu samochodów. Zależnie od toru raz lepsze osiągi miał RB18, innym razem F1-75.
Verstappen stwierdził jednak, że choć Red Bull zaliczył dwa dublety, ani razu nie zdominował weekendu w taki sposób, w jaki może to zrobić Ferrari.
- Generalnie, wydaje mi się, że na początku roku to my byliśmy tymi, którzy chcieli gonić i próbować pokonać Ferrari - powiedział mistrz świata. - Później mieli trochę wycofań i my na tym skorzystaliśmy. Na tym i na wyborach strategicznych.
- Myślę więc, że ogólnie to my nadal gonimy.
Zapytany wprost czy to Ferrari ma najszybszy samochód, Verstappen odparł: - Oczywiście zależy to od toru, ale generalnie uważam, że dominowali w większej liczbie weekendów niż my.
Holender przypomniał również, jak szybko sytuacja w mistrzostwach może się zmienić. Po dwóch awariach z początku sezonu obrońca trofeum tracił do Leclerca 46 oczek. A kilka weekendów później jego przewaga wynosiła 49 punktów.
- Po Melbourne zastanawiałem się czy jest szansa, że powalczymy pod koniec sezonu o potencjalną szansę. A potem wszystko szybko się odwróciło. Ale to pokazuje, jak szybko może się to zmienić ponownie. Zawsze musimy być gotowi. Nie możemy popełniać błędów.
Verstappen przypomniał problemy wagowe RB18 i przestrzegł przed popadaniem w zachwyt, jeśli chodzi o poczyniony rozwój.
- Nadal musimy wprowadzać poprawki i nieustannie pracować. Nic nie jest zagwarantowane. Ludzie powtarzają, że Red Bull w przeszłości był bardzo dobry i wprowadzał ulepszenia. W tym roku musimy to ponownie pokazać. W przeciwnym wypadku można zostać w tyle.
- Zawsze musimy udowadniać, że jesteśmy dobrzy i to właśnie staramy się robić.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.