Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Red Bull nic nie zyskał

Christian Horner, szef Red Bull Racing, stanowczo odrzucił wszelkie sugestie, by przekroczenie limitu budżetowego w sezonie 2021 dało zespołowi jakąkolwiek przewagę na torze.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB18, Sergio Perez, Red Bull Racing RB18

Dwanaście dni temu FIA poinformowała, że trzy zespoły dopuściły się wykroczenia przeciwko regulacjom finansowym w sezonie 2021. Najpoważniejsze przewinienie dotyczy Red Bulla, który według federacji przekroczył nieznacznie - czyli zgodnie z paragrafami do 5 procent pełnej kwoty - limit wydatków, wynoszący w roku ubiegłym 145 milionów dolarów amerykańskich.

W Milton Keynes nie kryli zaskoczenia takim obrotem sprawy, od początku zapewniając, że ich sprawozdanie finansowe nie wykazywało żadnego przekroczenia. Nadal brak oficjalnych informacji o dokładnych kwotach. Mówi się, że nadwyżka związana jest z cateringiem i sposobem księgowania wartości nieużytych części zapasowych .

Rywale z padoku wzywają FIA do surowego ukarania Red Bulla, ale Horner odpiera jakiekolwiek zarzuty, sugerujące, iż zespół dzięki nadwyżce zyskał przewagę przyczyniającą się do mistrzowskiego tytułu Maxa Verstappena. RBR prowadzi obecnie z federacją negocjacje dotyczące ugody i dobrowolnego poddania się karze, które są jedną z możliwości, opartą na przepisach.

- Rozmawiamy z FIA o tym, jakie dokładnie są to wydatki i jakie są okoliczności łagodzące - powiedział Horner. - Z perspektywy rozwoju czy całego operowania nie odnieśliśmy żadnych korzyści czy to w 2021, czy 2022 roku. Nasze sprawozdanie było znacząco poniżej granicy.

- Spodziewaliśmy się, że pewne rzeczy mogą zostać zakwestionowane lub wyjaśnione. Tak się dzieje, gdy przepisy są zupełnie nowe. Jednak na podstawie zewnętrznego audytu przeprowadzonego przez profesjonalnych księgowych oraz 52-stronicowego dokumentu, sądziliśmy, iż mamy we wszystkim rację.

- Nie uważamy więc absolutnie, że mieliśmy lub będziemy mieli jakąkolwiek przewagę w 2021, 2022, 2023 czy 2024 roku. Niektóre zespoły mówią nawet o sezonie 2026, a to już totalna fikcja.

Szczególne pretensje Horner ma do rywali, którzy nie znając szczegółów, publicznie oskarżyli Red Bulla. Zak Brown napisał niedawno list otwarty, podkreślając, że wydatki ponad limit to oszustwo.

- Od czasu publicznych oskarżeń, które pojawiły się w trakcie rundy w Singapurze, jesteśmy sądzeni. W mediach opublikowano liczby dalekie od rzeczywistości. Wyrządzono szkody naszej marce, partnerom, kierowcom, pracownikom...i to w dobie, kiedy tak dużo mówi się o zdrowiu psychicznym.

- Dzieci naszych pracowników są prześladowane na placach zabaw. Fikcyjne zarzuty ze strony innych zespołów nie są właściwe. Nie można rzucać w przestrzeń publiczną takich oskarżeń bez faktów czy treści. Jesteśmy zbulwersowani zachowaniem niektórych naszych rywali.

W piątek doszło do spotkania Hornera z prezydentem FIA - Mohammedem Ben Sulayemem. Szef RBR ma nadzieję, że sprawa zostanie szybko zakończona. Przestrzegł jednak, iż może nie być to takie proste. Jeśli nie dojdzie do wspomnianej ugody, wykroczeniem zajmą się kolejne instancje i rozwiązanie może zająć kilka miesięcy.

- Jesteśmy w trakcie postępowania i od 10 dni wraz z FIA idziemy naprzód i cofamy się. Miałem nadzieję, że rozwiążemy to przed weekendem. Teraz jestem pełny nadziei, że uda się w jego trakcie. Jeśli to się nie wydarzy, następnym krokiem będzie skierowanie tego do specjalnego panelu ds. limitu budżetowego. Jest jeszcze Międzynarodowy Sąd Apelacyjny.

- Może się to przeciągnąć o kolejne sześć, dziewięć miesięcy, ale nie taki jest nasz zamiar. Chcemy zamknąć 2021 rok. Mieliśmy produktywne rozmowy z FIA. Mam nadzieję, iż w najbliższej przyszłości uda się to zakończyć.

Czytaj również:
Zak Brown, CEO, McLaren Racing, Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing

Zak Brown, CEO, McLaren Racing, Christian Horner, Team Principal, Red Bull Racing

Photo by: Mark Sutton / Motorsport Images

Polecane video:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Verstappen w najlepszej formie
Następny artykuł Dietrich Mateschitz nie żyje

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska