Red Bull nie chciał stracić Verstappena

We wtorek ogłoszono jednak, że Holender pozostanie w RBR przynajmniej do końca 2023 roku.

- Wakacje spędziłem na ustalaniu kontraktu - powiedział Marko. - Bardzo martwiłem się, że stracimy Maxa na rzecz Mercedesa.

Uważa się, że pensja 22-latka została podwojona lub nawet będzie otrzymywał aż trzykrotnie większe wynagrodzenie. W nowej umowie ma być też klauzula, że zagwarantują mu najlepszy silnik w F1.

- Obecnie dzięki Hondzie mamy taki - uznał Marko, doradca Red Bulla ds sportów motorowych. - Jestem też optymistą, że to się nie zmieni.

Odnosząc się do pensji Verstappena, dodał: - Nowy kontrakt nie był tani.

Holender faktycznie otwarcie flirtował z Mercedesem.

- To jest dla nas bardzo ważny krok - nie ukrywał. - Teraz patrzymy w przyszłość z większą pewnością siebie.

Menadżer kierowcy przyznaje, że warunki nowej umowy zostały wynegocjowane bardzo szybko.

- Max, Jos i ja dość szybko ustaliliśmy co będzie najlepsze - powiedział Raymond Vermeulen. - Pierwszą niezobowiązującą rozmowę z Helmutem mieliśmy w Brazylii. Potem trzeba było przejść przez cały proces. Przeprowadziliśmy kilka wewnętrznych dyskusji o celach krótko i długoterminowych.

Uważa się, że jeśli Honda, dostawca silników dla Red Bull Racing, odejdzie z F1 po 2021 roku, Verstappen może rozwiązać kontrakt.

- Jesteśmy pewni co do rozwoju Hondy - dodał Raymond Vermeulen. - Mamy niedokończony biznes z Red Bullem i Hondą. Do tego Red Bull pomógł nam dostać się do Formuły 1. To fantastyczne partnerstwo komercyjne, ale najważniejsze jest zwycięstwo.

- Max w tym zespole czuje się jak ryba w wodzie - zakończył.