Red Bull (nie) kwestionuje Mercedesa
Red Bull Racing oficjalnie zaprzeczył, by szef ekipy Christian Horner w jakikolwiek sposób kwestionował legalność zmienionego Mercedesa W13.

Sprawdziły się zakulisowe spekulacje i Mercedes przywiózł do Bahrajnu istotnie zmienionego W13. Inżynierowie z Brackley zastosowali minimalistyczne sekcje boczne, a uwagę zwracają płetwy przymocowane do kokpitu. Zwłaszcza to ostatnie rozwiązanie wydaje się być sprytną interpretacją przepisów mówiących o ochronie przed bocznymi zderzeniami. Zapisy stanowią, że takie elementy muszą być oddzielone od sekcji bocznych.
Pomysł Mercedesa nie uszedł uwadze rywali, przede wszystkim Red Bullowi. Auto Motor und Sport przekazał, że Christian Horner w rozmowie z nimi stanowczo stwierdził, iż Mercedes W13 jest teraz niezgodny z przepisami.
- Nowy Mercedes narusza obecne przepisy. Według nas niektóre części są nielegalne - miał powiedzieć Horner.
Kilkadziesiąt minut później zespół Red Bull Racing wydał jednak oświadczenie, w którym informuje, iż cytat nie jest prawdziwy, a Horner z nikim nie rozmawiał.
- Christian Horner nie udzielał żadnego wywiadu na temat samochodu Mercedesa. Jakiekolwiek cytaty poruszające ten temat nie są prawidłowe.
Powyższe stwierdzenie doprecyzowano następnie, komunikując: Mamy jasność, że nie komentowaliśmy oficjalnie samochodu Mercedesa i nie będziemy tego robić.
Testy w Bahrajnie potrwają do soboty.
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.