Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Red Bull nie rozproszył Lawsona

Liam Lawson, chociaż nie podpisał kontraktu z AlphaTauri na sezon F1 2024, pozostaje w pełni skoncentrowany na obecnej, tymczasowej współpracy z włoską ekipą.

Liam Lawson, AlphaTauri AT04

Zespół z Faenzy ogłosił podczas weekendu Grand Prix Japonii, że Yuki Tsunoda i Daniel Ricciardo zostaną w składzie w przyszłym roku, a Liam Lawson ponownie będzie pełnić rolę rezerwowego kierowcy dla dwóch ekip Red Bulla.

Japonia była czwartym występem Nowozelandczyka od czasu zastąpienia kontuzjowanego Daniela Ricciardo w Zandvoort.

Choć celem Australijczyka jest powrót do akcji w najbliższym wyścigu w Katarze, możliwe jest, że Lawson otrzyma piątą szansę w AT04 stajni wspieranej przez Grupę ORLEN, jeśli Ricciardo będzie potrzebował więcej czasu na rehabilitację.

- Szczerze mówiąc, nie myślałem o tym zbyt wiele - powiedział Lawson dla Motorsport.com pytany o rozstrzygnięcia kontraktowe w AlphaTauri. - Przede wszystkim skupiam się na jak najlepszym wykorzystaniu obecnej okazji.

- Oczywiście priorytetem dla mnie są starty w Formule 1, a najlepszym sposobem na zrealizowanie tego celu jest jak najlepsze spisanie się w bieżących wyścigach. Może później bardziej przemyślę zaistniałą sytuację.

- Rzecz jasna otrzymane wsparcie płynące z Nowej Zelandii, jak i z całego świata, było niesamowite - podkreślił.

Czytaj również:

Zminimalizował sugestie, że odczuwa presję, aby udowodnić zarządowi Red Bull, iż mylił się przy ustaleniu składu AlphaTauri na przyszłoroczną kampanię.

- Myślę, że jednym z pozytywów bycia kierowcą Red Bulla dla mnie, po pięciu latach w tym programie, jest to, że trzeba mierzyć się z dużym ciśnieniem w tym środowisku - kontynuował. - Jesteśmy pod presją od samego początku, ale to pozwoliło przyzwyczaić się do takiego stanu rzeczy. Takie sytuacje to dla mnie już nie pierwszyzna.

- Teraz po prostu staram się wykonać jak najlepszą pracę - dodał. - Po tym okresie spojrzę na to, jak sobie radziłem i zobaczę, jakie są dalsze możliwości. Jednakże teraz koncentruję się na wyścigach.

Nie szuka miejsca w innym zespole, np. w Williamsie, który nadal nie potwierdził, kto będzie partnerem Alexa Albona.

- Jestem kierowcą Red Bulla, wszystkie miejsca są tu zajęte, a niestety oznacza to, że na razie będę rezerwowym - podsumował.

Czytaj również:

Szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner, zapewnił w ostatnich dniach, że Lawson prędzej czy później na stałe zagości w stawce F1.

- To tylko kwestia czasu, zanim otrzyma pełnoetatowy angaż. Przyciągnął uwagę i dał nam dużo do myślenia, zwłaszcza po swoim występie w Singapurze - wspomniał Horner. - Robi wszystko co możliwe, aby uzasadnić, że powinien otrzymać kontrakt. Niestety mamy trzech kierowców, a dwa miejsca.

Horner wskazał, że Williams nie jest opcją dla Lawsona.

- To byłoby mało prawdopodobne, żeby przyjęli kierowcę tylko na jeden rok - przekazał. - Liam skupi się na roli testera i rezerwowego. Będzie dużo pracował w symulatorze.

- Generalnie zrobił co do niego należało. Odpowiednio wykorzystał tę okazję. Sam mu powiedziałem „zrobiłeś wszystko, a może i więcej, niż mogłeś”.

Czytaj również:

Jessica Hawkins - Testy F1 za kierownicą AMR21

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Przedwczesna radość kierowcy Ferrari
Następny artykuł Ważne półrocze przed Mercedesem

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska