Red Bull poczeka na silnikowy sukces
Zdaniem szefa zespołu Mercedesa w F1, Red Bull Racing będzie potrzebował sporo czasu na stworzenie konkurencyjnej jednostki napędowej.
Autor zdjęcia: Glenn Dunbar / Motorsport Images
Decyzja Red Bulla o produkcji własnych silników Formuły 1, od sezonu 2022, doprowadziła do pewnych napięć na padoku.
Szukając pracowników do Red Bull Powertrains, w nowej bazie w Milton Keynes, pierwszym ich punktem zainteresowania było położone niespełna 50 kilometrów dalej Brixworth, gdzie powstają jednostki napędowe Mercedesa.
W rezultacie udało im się zwabić kilku czołowych pracowników głównego rywala.
Toto Wolff, w rozmowie udzielonej dla włoskiej edycji serwisu motorsport.com, wyjaśnił dlaczego nie uważa Red Bulla za poważnego gracza na rynku silników, przynajmniej w najbliższej przyszłości.
- Zatrudniamy około 900 osób - powiedział Austriak. - Skontaktowali się z setką i udało im się zdobyć 19 lub 15 pracowników. Większość z nich zajmuje się produkcją, a nie osiągami.
- Muszę jednak przyznać, że gdybym sam tworzył fabrykę, zrobiłbym to samo - dodał. - Jednak między zatrudnieniem dwustu osób, a w pełni funkcjonującą produkcją, jest bardzo długa droga.
- Myślę, że Red Bull sobie poradzi, biorąc pod uwagę zasoby i zaplecze - przyznał. - Jednak Mercedes i inni spędzili dziesięciolecia w sporcie, budując swoje struktury. Jeśli masz pusty hangar, w którym jeszcze trwają prace budowlane i tylko 15 osób w składzie, to nie wystarczy, aby w ciągu trzech lat opracować konkurencyjną, nową jednostkę napędową. Jednocześnie zastrzegam, że traktujemy ich projekt poważnie. To mocny zespół, z dużymi środkami finansowymi. W każdym razie wiemy bardzo dobrze, że w Formule 1 wszystko wymaga czasu. Pieniądze nie przyśpieszą procesu nauki.
Wolff dodaje, że w jego opinii wszyscy obecni czterej producenci dysponują silnikami o podobnych parametrach.
- Przepisy dotyczące silników od pewnego czasu są bardzo stabilne. Sądzę, że różnice między jednostkami napędowymi mieszczą się w 20 KM - przekazał. - Może istnieć przewaga jednej, czy dwóch dziesiątych sekundy, co można nadrobić podwoziem. Natomiast nie ma tak dużych różnic w osiągach, jakie widzieliśmy w przeszłości.
Polecane video:
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze