Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Red Bull przyłapany przez rywali

Max Verstappen - dopiero szósty w kwalifikacjach do Grand Prix Monako - przyznał, że wzrost osiągów pozwolił głównym rywalom wykorzystać słabości samochodu Red Bulla.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20

Verstappen drugi weekend z rzędu narzekał na problemy z prowadzeniem RB20. W Imoli ekipa z Milton Keynes opanowała sytuację i mistrz świata zdobył pole position.

Na ulicach Monako, usianych krawężnikami i pełnymi wybojów, nie udało się już przezwyciężyć kłopotów i Verstappen uzyskał w kwalifikacjach dopiero szósty rezultat. Szansa na pobicie rekordu Ayrtona Senny - i wygranie dziewiątej czasówki z rzędu - przepadła.

Verstappen pierwszy wyjazd w Q3 zakończył z trzecim wynikiem. W końcówce sesji podjął próbę poprawy rezultatu, ale już na początku okrążenia dotknął ścianę i odpuścił. Przed nim znaleźli się dwaj kierowcy Ferrari oraz McLarena, a także George Russell z Mercedesa.

Czytaj również:

W rozmowie z dziennikarzami Verstappen przyznał, że dysponując samochodem, który nie radzi sobie z wybojami, nie liczył się w walce o pole position.

- Próbowaliśmy z samochodem wielu rzeczy, ale nic się nie poprawiło i utknęliśmy z tym, co mamy – opowiadał Verstappen, pytany przez Motorsport.com. - W drugim sektorze jesteśmy fatalni. Nie mogę zaatakować krawężników, ponieważ samochód przy tym cierpi. Tracimy strasznie dużo czasu i robi się trudno.

- Poszliśmy w stronę miękkich ustawień, ale samochód zachowywał się jak gokart. Tak, jakbym jechał bez [ustawionego] zawieszenia. Strasznie skacze. W ogóle nie absorbuje krawężników czy wybojów. W ostatnich zakręcie kilka razy prawie wpadłem na ścianę. Niesamowite.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20

Max Verstappen, Red Bull Racing RB20

Autor zdjęcia: Sam Bloxham / Motorsport Images

Czytaj również:

W Red Bullu przyznali, że problemy z wybojami nie są zupełną nowością i dały już o sobie znać na przykład podczas zeszłorocznego Grand Prix Singapuru, jedynego oddanego rywalom w sezonie 2023. Jednak do tej pory mistrzowie świata mieli taką przewagę, że ten słaby obszar udawało się przykryć licznymi zaletami. Teraz rywale są o wiele bliżej.

- To nic nowego. Dokucza nam to od 2022 roku. W ostatnich latach mieliśmy sporą przewagę i maskowaliśmy problem, zyskując w zakrętach, gdzie nie ograniczały nas krawężniki i wyboje.

- Teraz jednak wszyscy nadrobili straty i skoro nie poprawiasz swoich słabości, zostajesz przyłapany. I to się stało w ten weekend.

Grand Prix Monako ruszy o godzinie 15:00.

Czytaj również:
Poprzedni artykuł Oficjalnie: Kierowcy Haasa zdyskwalifikowani
Następny artykuł Zamieszanie o przednie skrzydło

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska
Filtry