Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska

Red Bull szykuje się na duże zmiany

Red Bull Racing zamierza wykorzystać odejście Adriana Neweya i Jonathana Wheatleya aby zmienić strukturę zespołu.

Jonathan Wheatley, Red Bull Racing team manager

Jonathan Wheatley, Red Bull Racing team manager

Autor zdjęcia: Red Bull Content Pool

Wraz z końcem sezonu 2024 z szeregów stajni odejdą dwie kluczowe postacie związane z ekipą od jej debiutu w Formule 1, przypadającego na 2006 rok. Po 18 latach współpracę zakończą Jonathan Wheatley, dyrektor sportowy oraz Adrian Newey, jeden z najlepszych inżynierów w historii.

Wheatley w 2026 roku obejmie stanowisko szefa zespołu Audi. Zanim rozpocznie pracę uda się na roczny urlop. Newey chce pozostać w Formule 1, a z otwartymi drzwiami przywitają go Aston Martin, Ferrari, czy Williams. Na dzień dzisiejszy nie spieszy się z podjęciem decyzji, z kim podpisać nową umowę.

Jak rozumie Motorsport.com, przyjście Wheatleya nie jest powiązane ze zmianami w projekcie Audi. Pod koniec lipca zarówno Andreas Seidl, jak i Oliver Hoffmann zostali zwolnieni, a na ich miejsce zatrudniony został Mattia Binotto.

Red Bull musi jeszcze przed końcem roku znaleźć zastępstwa na oba stanowiska. Nieoficjalnie odejście Neweya i Wheatleya ma zapoczątkować zmiany w strukturze ekipy, która obierze zarazem nową drogę. Christian Horner pozostanie szefem zespołu, lecz pit wall czekają liczne zmiany.

Zmiana struktury może oznaczać również nowe stanowiska. Wheatley piastował rolę dyrektora sportowego, zamiast managera zespołu. Stajnia z Milton Keynes musi szukać oszczędności, aby obniżyć koszty i zmieścić się w limicie budżetowym Formuły 1.

Wraz z odejściem dwóch najważniejszych osób nasiliły się obawy, czy zespół nie rozpada się od środka i czy nie jest pogrążony w chaosie. Red Bull widzi to jednak jako okazję, aby doświadczeni pracownicy przekazali swoje obowiązki młodszym.

Na kilka dni przed oficjalnym ogłoszeniem decyzji Neweya, Pierre Wache, projektant ekipy otrzymał propozycję awansu na nowych warunkach. Następca Wheatleya najprawdopodobniej również został już wybrany, ponieważ Brytyjczyk od dłuższego czasu aspirował, do objęcia roli szefa zespołu.

Przez pewien okres czasu mówiło się, że może on zastąpić Hornera, ze względu na trwające dochodzenie w jego sprawie. Plotki wywołały niepokój i dopiero Wheatley osobiście je zdementował.

Na awans może liczyć między innymi Gianpiero Lambiase, szef inżynierii wyścigowej i inżynier wyścigowy Maxa Verstappena. Rozważane jest również powołanie osoby na stanowisko kierownika zespołu, odpowiedzialnego między innymi za negocjacje z FIA.  

Źródła informują, że Red Bull Racing nie będzie szukał nowych pracowników i rekrutował zewnętrznych kandydatów. Odejście Adriana Neweya i Jonathana Wheatleya - wysoko płatnych pracowników, postrzegane jest jako ewolucja.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł W Haasie bronią decyzji
Następny artykuł Red Bull liczył na więcej

Najciekawsze komentarze

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska Polska