Red Bull wykorzystał ostatnią szansę
Red Bull Racing uważa, że odważne przeprojektowanie ich samochodu F1, w postaci modelu RB20, jest ostatnią próbą wykorzystania możliwości, jakie daje obecny regulamin techniczny.
Red Bull Racing zaskoczył rywali w tym roku, gdyż zamiast postawić na prostą ewolucję swojego dominującego pojazdu RB19 z sezonu 2023 roku, podjął się dość agresywnej przebudowy.
Wygląda na to, że ta praca stajni z Milton Keynes opłaciła, gdyż Max Verstappen i Sergio Perez zapewnili jej dublety w dwóch pierwszych rundach tegorocznych mistrzostw.
Mówiąc o motywacji do sporych zmian w projekcie, główny inżynier Red Bulla, Paul Monaghan, powiedział, że podyktowane były zamiarem ciągłego poprawiania osiągów samochodu w trakcie pozostałego okresu obecnych przepisów technicznych, przed całkowitym resetem zasad zaplanowanym na 2026 rok.
- Decydując się na wprowadzenie większych zmian w samochodzie, otworzyło to przed nami więcej opcji rozwoju - powiedział. - To powód przeprowadzenia gruntownej przebudowy pojazdu.
- To prawdopodobnie ostatnia znacząca próba (wykorzystania obecnych zasad), bo w 2025 roku musimy skupić się już na bolidzie na sezon 2026 - mówił dalej.
Zespoły muszą jak najszybciej rozpocząć przygotowania do kampanii 2026. Monaghan wskazał, że wkrótce zostaną też podjęte decyzje dotyczące podziału zasobów na rozwój obecnej maszyny, po ocenie potencjału RB20 i pracę pod kątem przyszłego regulaminu technicznego.
- Przyglądamy się teraz aerodynamice samochodu, aby określić, czy są jakieś bariery, które utrudnią nam dalszy rozwój. Jeśli faktycznie natrafimy na jakieś ograniczenia, musimy wówczas zastanowić się, co należałoby zmienić - kontynuował.
- Czy musimy ponownie coś przeprojektować na przyszły rok, co odblokuje większy potencjał, który już teraz wygląda na obiecujący, ale nie możemy zastosować danego rozwiązania w obecnej kampanii? Takie rzeczy zaczynamy określać już teraz - przekazał.
- Pytanie brzmi, czy większa zmiana na przyszły sezon jest wykonalna, realistyczna, finansowo możliwa i czy mamy zasoby, aby to zrobić? To się okaże - dodał.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB20
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Monaghan zaznaczył, że wczesna analiza RB20 wskazała, że jest jeszcze wiele możliwości poprawy, co sprawi, że rywalom wciąż będzie ciężko dogonić mistrzów świata.
- Są możliwości ulepszenia bolidu - nie ukrywał. - Stać nas na podobny progres jak w poprzedniej kampanii. Oczywiście spodziewam się, że pod koniec mistrzostw nasza przewaga będzie mniejsza, ale mamy u siebie niezwykle kreatywnych ludzi, gotowych wykorzystać każdą możliwość poprawy.
Mimo że RB20 wizualnie bardzo różni się od swojego poprzednika, zwłaszcza jeśli chodzi o sekcje boczne i pokrywę silnika, Monaghan twierdzi, że nie jest to tak radykalny krok, jak sugerują niektórzy. Skłania się ku terminologii „ewolucja”.
- Skala ewolucji w kontekście wizualnym niekoniecznie jest wskaźnikiem tego, co osiągnęliśmy pod względem czasu okrążenia - powiedział. - Przede wszystkim trzeba sprawić, aby samochód był stabilny.
- Nie można sobie pozwolić na posiadanie maszyny, która zachowuje się dobrze tylko w konkretnym sektorze toru, a w innych już nie. Moim zdaniem mieliśmy całkiem dobry bolid w zeszłym roku i oddalenie się od tego projektu może wydawać się nierozważnym wyborem - przyznał. - Natomiast znaczna ewolucja tego co mieliśmy w zeszłym roku, abyśmy byli szybsi od konkurencji, była właściwą rzeczą do zrobienia.
Oglądaj: Oscar Piastri - Testy McLarena MCL36 na Imoli
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Najciekawsze komentarze
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.