Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Red Bull zaskoczony swoją formą

Szefowie zespołu Red Bull Racing przyznali, że sami byli zaskoczeni świetną formą ich samochodu, zaprezentowaną podczas Grand Prix Austrii.

Max Verstappen, Red Bull Racing RB15

Max Verstappen, Red Bull Racing RB15

Honda

Max Verstappen zdobył zarówno dla siebie, jak i dla zespołu pierwsze zwycięstwo w trwającym sezonie. Holender zaliczył świetny wyścig, a w wygranej nie przeszkodziły mu problemy z mechanizmem zapobiegającym zgaszeniu silnika.

W odrabianiu strat wydatnie pomogło imponujące tempo cechujące bolid RB15, zwłaszcza, że na torze Red Bull Ring kluczową rolę odgrywała wydajność jednostki napędowej. Jednak zaprezentowana na tle rywali z Ferrari i Mercedesa forma, wprawiła w lekkie zdziwienie nawet szefa zespołu, Christiana Hornera.

- W drugiej połowie wyścigu byliśmy w uderzeniu. Samochód był niesamowicie szybki i prawdę mówiąc nawet do końca nie rozumiemy dlaczego tak się stało.

- Oczywiście poprawki, które wprowadzaliśmy w ostatnim czasie wreszcie zaczęły ze sobą współgrać i działać tak jak należy, jednak wyścig wygraliśmy w niełatwy sposób. Musieliśmy wyprzedzić trzech z naszych czterech głównych rywali i Max to zrobił.

Poprawki Red Bulla przygotowane na austriackie zawody obejmowały m.in. nowe przednie skrzydło, które zdaniem Verstappena pomogło w lepszym wyczuciu samochodu i zwiększyło przyczepność.

Zwycięstwo Holendra potwierdziło, że zmiana dostawcy silników na Hondę była słusznym krokiem, a zespół w barwach austriackiego potentata napojów energetycznych jest bliższy odniesieniu pięciu zwycięstw w sezonie 2019. Taki cel postawił przed ekipą Helmut Marko, doradca ds. motorsportu.

Pomimo, że cel jest ambitny i wobec dominacji Mercedesa może być trudny do zrealizowania, Marko pozostaje przy swoim zdaniu.

- Byliście na konferencji w Tokio, kiedy zapowiadałem pięć zwycięstw. Niektórzy uważali mnie za szaleńca, ale nadal wierzę, że możemy to osiągnąć.

Z kolei Horner jest bardziej ostrożny w swoich zapowiedziach i mówi, że zamiast stawiać konkretne cele, liczy na stały progres w trakcie trwania sezonu.

- To dopiero jeden wyścig - przyznał Brytyjczyk. - Zwycięstwo osiągnęliśmy wraz z Hondą, co z pewnością jest dla nich wspaniałym momentem. Myślę, że do tej pory mieli tylko jedno zwycięstwo w ciągu ostatnich 27 lat.

- Będzie nadal pracować nad osiągami i naciskać, a pierwszy cel jest już w dużej mierze zrealizowany - zakończył Christian Horner.

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Binotto: Leclerc wygra prędzej czy później
Następny artykuł Ricciardo: McLaren jest teraz naszym celem

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska