Red Bullowi brakuje prędkości
Max Verstappen przyznaje, że Red Bull Racing był „trochę za wolny” w walce z Mercedesem podczas Grand Prix Styrii.
Max Verstappen, Red Bull Racing RB16
Mark Sutton / Motorsport Images
Holender większość wyścigu spędził na drugiej pozycji, bez szans na walkę z Hamiltonem. Ostatecznie jednak przekroczył linię mety na Red Bull Ringu na trzecim miejscu po tym, jak wyprzedził go Valtteri Bottas pod koniec wyścigu.
Verstappen próbował odeprzeć ataki Bottasa i odzyskał pozycję podczas pierwszej próby Fina, jednak świeższe opony w Mercedesie pomogły liderowi mistrzostw zająć drugie miejsce.
Verstappen nie był też w stanie zaatakować Hamiltona podczas początkowych etapów wyścigu, gdy oba samochody były wyposażone w miękkie opony.
- Próbowałem walczyć, ale jesteśmy trochę za wolni - powiedział Verstappen. - Naciskałem tak mocno, jak tylko mogłem. Także kiedy Valtteri próbował mnie wyprzedzić, starałem się to mu trochę utrudnić. Wiedziałem, jednak że minie mnie jedno okrążenie później.
- To było fajne, ponieważ reszta wyścigu była dość nudna. Podium jest dobre, ale wciąż jest wiele do zrobienia - dodał.
F1 wyjeżdża z Red Bull Ringu po dwóch kolejnych wyścigach na austriackim torze i zmierza na GP Węgier, które odbędzie się już za tydzień.
Zapytany, czy Red Bull będzie w lepszej pozycji do walki w przyszły weekend, Verstappen powiedział: - Jeszcze nie wiem. Przyjrzymy się temu i zobaczymy w przyszłym tygodniu.
Verstappen zajmuje obecnie szóste miejsce w klasyfikacji kierowców, po zdobyciu piętnastu punktów. Tydzień temu nie ukończył GP Austrii z powodu awarii jednostki napędowej.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze