Red Bullowi też zabrakło części
Ograniczona ilość jazdy Maxa Verstappena podczas ostatniego dnia testów przedsezonowych Formuły 1 była efektem czwartkowej kraksy Pierre’a Gasly’ego.Red Bull Racing miał sporo pracy przy naprawie RB15 po tym, jak Francuz rozbił samochód w czwartek na torze pod Barceloną.Zespół w nocy otrzymał części z Milton Keynes.

Dzień i tak rozpoczęli z opóźnieniem, do tego po 29 okrążeniach musieli się przyjrzeć skrzyni biegów, która była wymieniona po wypadku Gasly’ego.Wyjaśnił, że wymiana wspomnianej przekładni oraz brak części zapasowych, ograniczyły czas ich pracy na torze.Red Bull Racing na koniec testów nie przeprowadził symulacji kwalifikacji. Ich pozycja w stawce, z nowym silnikiem Hondy, pozostaje niejasna.- Wszystko wiązało się z tym co wydarzyło się dzień wcześniej - mówił Verstappen. – Szkoda. Brakowało nam trochę części, ale zespół i tak wykonał niesamowitą pracę uruchamiając samochód. Tak się czasem niestety zdarza.- Testy zimowe zawsze mogą pójść lepiej, ale generalnie mieliśmy bardzo mocne testy - zapewnił. - Zrobiliśmy wiele okrążeń, chociaż piątek nie był najlepszym dniem. Jednak i tak zawsze przekraczaliśmy sto kółek, więc mogę być z tego zadowolony.

Poprzedni artykuł
Russell akceptuje, że FW42 jest najwolniejszy
Następny artykuł
Kubica: Pierwsze wyścigi będą kolejnymi testami

O tym artykule
Serie | Formuła 1 |