Rekord, który nie interesuje Hamiltona
Lewis Hamilton przekazał, że podtrzymanie passy zwycięstw w każdym sezonie od początku kariery w Formule 1, nie ma dla niego większego znaczenia.
Autor zdjęcia: Steven Tee / Motorsport Images
Siedmiokrotny mistrz świata F1 wygrał przynajmniej raz w każdej kampanii od czasu jego debiutu w F1, gdy dołączył do McLarena w 2007 roku.
Jednak pośród zmagań Mercedesa w walce z Red Bull Racing i Ferrari w nowej erze technicznej królowej sportów motorowych, Lewis Hamilton zalicza najdłuższy okres bez zwycięstwa w wyścigu. Ostatni raz triumfował w Grand Prix Arabii Saudyjskiej w zeszłorocznych mistrzostwach.
Mercedes owszem zdecydowanie poprawił możliwości swojego W13, licząc się ostatnio w walce o czołowe lokaty. Do końca sezonu pozostało sześć rund, a szansy na triumf upatrują już w najbliższym GP Singapuru.
Zapytany o rangę wspomnianego rekordu, Hamilton odparł, że ma dla niego „zerowe znaczenie”. Zamiast tego skupia się na pomaganiu Mercedesowi w powrocie do dawnej formy.
- Jestem wdzięczny, że każdego roku, od czasu sezonu 2007, mieliśmy możliwość wygrywania - przyznał Hamilton. - Wiem, że w obecnych mistrzostwach będziemy mieli jeszcze taką szansę, pozostało bowiem kilka wyścigów. To jest dla nas prawdziwy cel. Jako zespół chcemy wrócić do czołówki i walczyć o prowadzenie.
Hamilton w królowej sportów motorowych już 103 razy stawał na najwyższym stopniu podium w grand prix. Mistrzostwa 2022 rozpoczął z szansą stania się samodzielnym rekordzistą w kontekście wygrania przynajmniej jednych zawodów w roku. Obecnie ma na koncie piętnaście takich sezonów, remisując z Michaelem Schumacherem.
- Nie skupiam się na tym rekordzie, ale oczywiście będę starał się o zwycięstwo - dodał. - Jednak nie jest to dla mnie istotne. Generalnie w ogóle nie dbam o rekordy.
Video: Zbyt długi kalendarz F1 2023?
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze