Renault F1 zweryfikowało swoje cele
Po powrocie do Formuły 1 jako zespół fabryczny, Renault zapowiadało, że w 2020 roku włączy się do walki o tytuł. Jednak po prawie czterech latach stało się jasne, że szanse na spełnienie tego planu są bardzo małe.
Nico Hulkenberg, Renault F1 Team R.S. 19
Sam Bloxham / Motorsport Images
Sezon 2019 jest czwartym dla Renault po powrocie do F1. W poprzednich latach francuska firma dużo zainwestowała w rozwój infrastruktury i zatrudnienie nowych pracowników. Już w tym roku celowali w dogonienie Red Bull Racing i walkę o podium w klasyfikacji konstruktorów.
Do 2018 roku postęp ekipy z Enstone był widoczny, nawet pomimo tego, że jej kierowcy przez ostatnie trzy sezony nie odnieśli zwycięstwa, a nawet nie stanęli na podium.
Zeszłoroczne mistrzostwa zakończyli na czwartym miejscu. Obecny sezon to wyraźny regres. Przerwę wakacyjną rozpoczęli na szóstym miejscu w klasyfikacji konstruktorów.
Wg szefa zespołu - Cyrila Abiteboula, ich obecne trudności wynikają z faktu, że planowanie finansowe zostało przeprowadzone z błędami.
- Chcieliśmy wydać o piętnaście procent mniej niż Mercedes, ale to był budżet Mercedesa z 2015 roku. Sądząc po tym, jakie teraz mają wydatki, nasze są mniejsze o jakieś trzydzieści-czterdzieści procent. Nie doceniliśmy tego rozwoju - powiedział Abiteboul.
- Przestrzegaliśmy pięcioletniego planu rozpoczynającego się w 2015 roku - kontynuował. - Jednak nie zakładał, że decyzja o odkupieniu Lotusa zostanie podjęta dopiero w grudniu 2015 roku. W przeciwnym razie już latem moglibyśmy rozpocząć budowę nowego samochodu na sezon 2016, a tak, musieliśmy używać ich (Lotusa) starego auta. To dlatego plan zmienił się na sześcioletni, a cel walki o tytuł przesunął się na sezon 2021.
- Nadal staramy się realizować nasze założenia, ale muszę przyznać, że osiągnięcie celów pośrednich jest trudniejsze niż się spodziewałem - przekazał.
Najlepsze wyniki Renault od 2016 roku, to dwa razy piąte miejsce w wyścigach, zdobyte przez Carlosa Sainza i Nico Hulkenberga w poprzednim sezonie.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze