Renault i Alpine na dłużej w F1
Prezes Renault zapowiedział, że „na zawsze” pozostaną wierni Formule 1.
Autor zdjęcia: Zak Mauger / Motorsport Images
Renault zmieniło nazwę swojego zespołu F1 na Alpine przed sezonem 2021, w ramach szerszej restrukturyzacji marek należących do tej grupy.
Nazwa Alpine zadebiutuje oficjalnie w F1 już w najbliższy weekend podczas Grand Prix Bahrajnu otwierającego tegoroczne mistrzostwa. Zespół reprezentują Fernando Alonso i Esteban Ocon.
Zmiana marki oznaczała też duże roszady w ekipie z Enstone, która przez wiele lat, choć z przerwami, działała jako zespół fabryczny Renault. Obecnie są jedynymi w stawce, którzy korzystają z jednostek napędowych francuskiego producenta, po tym jak McLaren wrócił do współpracy z Mercedesem.
Luda de Meo zapewnia jednak, że F1 pozostaje jednym z kluczowych obszarów ich działalności w kontekście budowania wizerunku marki, pomimo dążenia do cięć w kosztach.
- Jeśli chodzi o zaangażowanie Renault to prawda, że przychodziliśmy i odchodziliśmy. Mimo to jesteśmy obecni w serii od 44 lat, jako producent silników, czy podwozi - powiedział de Meo wybranym mediom, w tym motorsport.com.
- Jestem samochodowcem. Kiedy objąłem przewodnictwo w Renault powiedziałem sobie, że nie będę gościem, który zatrzyma wspomniane 44 lata tej historii - kontynuował. - Tak długo, jak tu jestem, ludzie pracujący pod kątem F1 nie mają o co się martwić. Muszą natomiast wypracować dochodowy model biznesowy oraz wygrywać wyścigi tworząc dobry wizerunek firmy.
- W każdym razie moje przesłanie jest jasne. Będziemy trzymać się Formuły 1, ale jako Alpine. To fundament działalności dla tej marki - podkreślił.
Alpine pracuje nad wypuszczeniem na drogi w pełni elektrycznego samochodu. De Meo postrzega tę markę jako połączenie „mini Ferrari” i „mini Tesli”. Chce jednak, aby F1 była równie ważna dla Alpine, jak dla Ferrari, mimo że motoryzacyjna przyszłość firmy zmierza w kierunku elektromobilności.
- Gdy z Ferrari wyciągniesz dział Gestione Sportiva, otrzymujesz zupełnie inny obraz Ferrari, tak samo jest z nami - uznał.
- Pełny pokory muszę powiedzieć, że Alpine jest jak mini Ferrari, ale my będziemy oferowali naszym klientom samochody elektryczne. Postrzegam nas jako połączenie mini Ferrari i mini Tesli. Staramy się stworzyć zupełnie nowe doświadczenie dla klienta, dobrą okazję do eksperymentowania z naszą siecią oraz usługami - zakończył.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Polecane video
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze