Renault i McLaren pewni swoich kar
Czterej kierowcy - po dwóch reprezentantów Renault i McLarena będzie musiało odbyć karę cofnięcia na polach startowych podczas wyścigowych weekendów w Spa i na Monzy. Będzie to skutkiem wprowadzenia kolejnej ewolucji silnika francuskiej marki.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team R.S.19
Sam Bloxham / Motorsport Images
Nico Hulkenberg, Daniel Ricciardo, Carlos Sainz i Lando Norris wykorzystali już określoną przepisami liczbę jednostkę napędowych na sezon, a wprowadzenie nowej specyfikacji [silnika] łączyć się będzie ze startem z końca stawki.
- Wiemy, że będziemy mieć kary po [letniej] przerwie - powiedział Cyril Abiteboul, szef ekipy Renault. - Niestety, już od Bahrajnu taki był plan. Jeśli chodzi o Carlosa [Sainza] to pewne było to już od Melbourne, kiedy problem z MGU-K spowodował pożar.
- Jesteśmy trochę w odwrocie i wiemy, że będziemy musieli przełknąć kilka kar. Będą one związane z wprowadzeniem nowej, ostatecznej już ewolucji silnika: C-Spec.
- Nie chcę zdradzać kiedy i dla kogo będzie szykowany silnik, ale wiążę się to z karami oraz z pewną dodatkową mocą.
Normalna praktyka sugerowałaby, że jeden kierowca z każdej ekipy [Renault i McLarena] „zaliczy” karę w Spa, gdzie wyprzedzanie jest możliwe, a pozostała dwójka uczyni to na Monzy. Tym samym w Singapurze, gdzie z kolei ciężko przebić się w górę stawki, oba zespoły miałyby szanse na dobry wynik.
- To jest całkiem dobre przypuszczenie - stwierdził Abiteboul. - Nie chcę tego potwierdzać, ponieważ jeszcze nic nie jest ustalone z McLarenem, a silniki wciąż się budują.
- Najpierw trzeba się upewnić, że silniki są poprawnie skonstruowane, a potem można obmyślić plan. To normalna kolej rzeczy. A jeśli wszystko pójdzie dobrze, to będą to ostatnie kary w tym sezonie.
Abiteboul potwierdził również, że wycofanie się Norrisa z Grand Prix Niemiec było spowodowane niewielką częścią, za którą odpowiada Renault i która jest obecnie modyfikowana. Nie uda się jednak tego zrobić przed najbliższym weekendem na Węgrzech.
- To bardzo mała część, jednak doprowadziła do wycofania. Jest ona w zakresie naszej odpowiedzialności i akceptujemy to.
- Chcemy ją zmodyfikować. Niekoniecznie dojdzie do tego na ten weekend, ponieważ wyścigi odbywają się tydzień po tygodniu. Ważne, że silnik nie ucierpiał i może być ponownie użyty.
Urodzony w Paryżu szef ekipy z Enstone zasugerował, że w Grand Prix Węgier oba zespoły skorzystają ze starszych jednostek napędowych, oznaczonych jak A-Spec.
- Mamy obecnie dwie specyfikacje. Nie chcę wdawać się w szczegóły, ale jesteśmy w stanie skorzystać z najlepszej jednostki zarówno pod względem osiągów, jak i niezawodności - zakończył Cyril Abiteboul.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze