Renault nie planuje opuszczać F1
Szef Renault F1 - Cyril Abiteboul, zaprzeczył najnowszym plotkom o możliwym wycofaniu zespołu z królowej sportów motorowych.
Daniel Ricciardo, Renault F1 Team R.S.20
Zak Mauger / Motorsport Images
Kiedy McLaren ogłosił niedawno, że przestawia się na silniki Mercedesa w 2021 roku, pomimo odroczenia rewolucji technicznej w F1 na sezon 2022, niektórzy zinterpretowali to jako znak, że ich obecny dostawca - Renault wycofuje się, zarówno jako zespół, jak i producent jednostek napędowych.
W ubiegłorocznych mistrzostwach Renault nie sprostało oczekiwaniom, pomimo głośnego kontraktu z Danielem Ricciardo. Do tego spółka macierzysta została uwikłana w głośny skandal związany z jej zarządem.
Abiteboul w rozmowie z serwisem Autocar, zapewnia, że nie zamierzają odejść.
- To presja na wszystkie dziesięć zespołów - powiedział Francuz. - Jednak w przypadku Renault jest coś niezręcznego. Mam wrażenie, że nasze odpowiedzi na to pytanie musimy podkreślać jeszcze bardziej. Zastanawiam się, dlaczego.
- Jesteśmy w F1 od 42 lat w różnych formach. Zgadzam się, że brakuje nam regularności, były też zmiany w zarządzie. Rozumiem to wszystko.
- Jednak w rzeczywistości jesteśmy dobrze umocowani dzięki dwóm fabrykom. Mamy grupę 1200 osób, a nasze działania pod kątem tego roku i kolejnego są bardzo zaawansowane - przekazał.
- Prace nad nowym Porozumieniem Concorde postępują we właściwym kierunku i mamy zbiór przepisów, które są dla nas bardzo pozytywne - przyznał.
Odnosi się również do kłopotów w motoryzacji.
- Zgadzam się, że jesteśmy częścią przemysłu motoryzacyjnego, który się trzęsie i dotyczy to również Renault. Ale czy naprawdę zmagamy się bardziej niż Daimler? Nie jestem tego pewien - powiedział. - Naszym zadaniem jest zmaksymalizowanie potencjału, którym dysponujemy, poczynając od wyników. Gdyby osiągi były lepsze, pojawiało by się mniej pytań tego typu.
Zapytany o sezon 2019, oparł: - Jest tylko jedno słowo - rozczarowujący. Nadszedł po trzech latach stałego rozwoju. Z Danielem (Ricciardo), który dołączył do nas, liczyliśmy, że dalej będziemy szli naprzód, a stanęliśmy w miejscu.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze