Renault nie złoży odwołania
Renault podjęło decyzję, że nie będzie odwoływać się od kary dyskwalifikacji z GP Japonii, którą zespół otrzymał za nielegalną pomoc kierowcom.
Autor zdjęcia: Mark Sutton / Motorsport Images
Francuska marka została oprotestowana przez zespół Racing Point, którego zdaniem Nico Hulkenberg i Daniel Ricciardo korzystali z nielegalnego systemu regulacji balansu hamulców. W wyniku dochodzenia ustalono, że Renault nie złamało żadnego przepisu technicznego, ale naruszony został regulamin sportowy, który mówi o tym, że kierowca musi prowadzić samochód sam bez zewnętrznej pomocy. Francuska ekipa miała czas na decyzję o złożeniu ewentualnego odwołania do czwartkowego poranka w Meksyku, ale postanowiono nie kontynuować sprawy.
Zespół wyjaśnił, że wymierzona kara jest zbyt duża, ale nie chce tracić czasu na wnoszenie sprawy do Międzynarodowego Sądu Apelacyjnego FIA.
- Ubolewamy nad decyzją ZSS, a w szczególności nad surowością kary. Naszym zdaniem kara nie jest proporcjonalna do korzyści, które uzyskali kierowcy, zwłaszcza w kontekście potwierdzenia legalności i innowacyjności systemu. Jest to również niespójne z poprzednimi sankcjami za podobne naruszenia - czytamy w oświadczeniu zespołu.
- Ponieważ jednak nie mamy żadnych nowych dowodów do przedstawienia poza tymi, które zostały już zaprezentowane, by wykazać legalność naszego systemu, nie chcemy inwestować więcej czasu i wysiłku w debatę przed Międzynarodowym Sądem Apelacyjnym FIA w sprawie subiektywnej oceny, czyli zmniejszenie kar kierowców, których auta nie miały lepszych osiągów. Dlatego postanowiliśmy nie odwoływać się od decyzji ZSS.
- Formuła 1 zawsze będzie areną nieustannego poszukiwania najmniejszych możliwości uzyskania przewagi nad konkurentami. Zawsze to robiliśmy i będziemy to kontynuować, aczkolwiek z silniejszymi procesami wewnętrznymi przed wprowadzeniem innowacyjnych rozwiązań.
Bądź częścią społeczności Motorsport.com
Dołącz do rozmowyUdostępnij lub zapisz ten artykuł
Subskrybuj i uzyskaj dostęp do Motorsport.com za pomocą blokera reklam.
Od Formuły 1 po MotoGP relacjonujemy prosto z padoku, ponieważ kochamy nasz sport, tak jak Ty. Aby móc nadal dostarczać nasze fachowe dziennikarstwo, nasza strona korzysta z reklam. Mimo to chcemy dać Ci możliwość korzystania z witryny wolnej od reklam i nadal używać ad-blockera.
Najciekawsze komentarze