Zasubskrybuj

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska

Renault pewne swojej siły

Renault F1 Team słowami Alana Permane’a przyznaje, że dzięki osiągniętej formie nie obawia się żadnego toru z puli pozostałych w tegorocznym harmonogramie.

Fernando Alonso, Renault F1 Team R.S.20

Fernando Alonso, Renault F1 Team R.S.20

Renault

Włączone do kalendarza Formuły 1 w szczególnych okolicznościach pandemii koronawirusa, Grand Prix Eifelu okazało się szczęśliwe dla Renault. Choć metę osiągnął tylko jeden samochód, Daniel Ricciardo wjechał swoim R.S.20 na upragnione podium.

W klasyfikacji konstruktorów francuski producent widnieje na piątej pozycji. Od trzeciej dzieli go jednak jedynie sześć punktów. Przedstawiciele zespołu są przekonani, że w obecnej formie mogą z powodzeniem walczyć z bezpośrednimi rywalami.

- Ciężko powiedzieć, kto będzie z przodu, prawda? Szczerze powiedziawszy, myślę, że jesteśmy we właściwym miejscu - przyznał Alan Permane, dyrektor sportowy Renault F1 Team. - Sądzę, że obaj nasi chłopcy mają tempo zarówno w kwalifikacjach, jak i wyścigu, choć niełatwo będzie je utrzymać.

Szczególne powody do zadowolenia pojawiły się w Enstone po występie na Nürburgringu, charakterystyką zbliżonym do obiektów, na których R.S.20 nie były do tej pory najmocniejsze.

- Dwa tory, które miały podobny poziom docisku to Barcelona i Węgry [Hungaroring]. Na żadnym z nich nie wypadliśmy dobrze, więc przed przyjazdem tu byliśmy nieco zaniepokojeni. Jesteśmy jednak zadowoleni z poprawek, które wprowadziliśmy w samochodzie od tamtego czasu. Zadziałały i dodały nam trochę docisku.

Wzrost formy sprawia, że Renault nie obawia się szczególnie żadnego z pozostałych w harmonogramie obiektów. Formuła 1 zawita kolejno na Autódromo Internacional do Algarve, Imolę, do Stambułu, Bahrajnu (dwie rundy) i Abu Zabi.

- Prawdę mówiąc, nie wydaje mi się, żebyśmy się teraz czegoś obawiali. Jeśli popatrzymy od Spa, w każdym wyścigu spisywaliśmy się dobrze i solidnie punktowaliśmy. Przed Nürburgringiem ktoś mi powiedział, że pod względem punktów byliśmy w tym okresie jedynie za Mercedesem. Zdecydowanie nabraliśmy rozpędu - podsumował Alan Permane.

Czytaj również:

Bądź częścią społeczności Motorsport.com

Dołącz do rozmowy
Poprzedni artykuł Perez rozwiedziony z Racing Point
Następny artykuł Hulkenberg pomógł poprawić RP20

Najciekawsze komentarze

Nie ma jeszcze żadnych komentarzy. Może chcesz napisać pierwszy?

Zarejestruj się za darmo

  • Szybki dostęp do ulubionych artykułów

  • Zarządzanie powiadomieniami o najświeższych wiadomościach i ulubionych kierowcach

  • Wyraź swoją opinię poprzez komentowanie artykułów

Motorsport prime

Poznaj kontent premium
Zasubskrybuj

Edycja

Polska