Renault potrzebowało restartu

Kiedy Renault ogłosiło, ze Ocon dołączy do Daniela Ricciardo w sezonie 2020, Hulkenberg powiedział, że wiele czynników przyczyniło się do tej decyzji, a załamanie się formy ekipy z Enstone może być jednym z nich.

- Jestem tu już trzy lata - powiedział Hulkenberg. - W 2017 zaliczyliśmy progres, 2018 nadal był dobry. Ten z kolei jest bardzo trudny. A gdy jest ciężej, to ma się ochotę na zmiany i sądzę, że to przyczyniło się do tej decyzji.

- Jeśli chodzi o stronę finansową to byliśmy zgodni. Ale decydowało się pomiędzy dwoma kierowcami na różnych etapach swojej kariery, związane z tym były również pewne komercyjne zagadnienia, a także narodowość. Wiele rzeczy zadecydowało. Choć w głównej mierze uważam, że chodzi o trudny sezon jaki przeżywamy.

Wyjaśniając decyzję o zastąpieniu Hulkenberga Oconem, który jest dziesięć lat młodszy od Niemca, Abiteboul powiedział: - Podejmując taką decyzję nie patrzysz tylko na tempo. Musisz też wziąć pod uwagę dynamikę zespołu, a tą trzeba zrestartować. Potrzebujemy resetu.

- Prawdopodobnie musimy myśleć także o średnio- i długoterminowych celach, nie tylko o sezonie 2020 czy 21. Wszystko ma znaczenie, również to co Esteban może wnieść do zespołu.

- On zapewne ma głód rywalizacji i jest bardzo szczęśliwy, że wróci do wyścigów, ponieważ przez rok nie było dla niego miejsca.

Ocon spędził sezon poza wyścigowym fotelem jako rezerwowy kierowca Mercedesa. Miał szansę na bycie zespołowym partnerem Lewisa Hamiltona w 2020 roku, jednak niemiecki producent zdecydował się przedłużyć umowę z Valtterim Bottasem.

Doceniając wkład Hulkenberga w zespołową pracę, Abiteboul przyznał, że ciężko było zrezygnować z Niemca.

- Kontrakt Nico zmierza do końca i musiała zostać podjęta decyzja czy chcemy zostać z aktualnym składem czy wprowadzić zmiany. Było to trudne, ponieważ kochamy Nico. Odegrał kluczową rolę w poczynionych przez nas postępach. Ma nieco problemów w tym sezonie, ale w 2018 roku jego zasługi dla naszego czwartego miejsca były znaczące.

- Osiągnął dobre, siódme miejsce w klasyfikacji kierowców, co jest maksimum na co mogliśmy liczyć - podsumował Cyril Abiteboul